Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
19 wyświetleń
Odpowiedzsluchaj, ludzie sa rozni... jedna na 100 trafi sie taka upierdliwa, ze nawet jakby ja focila samam Ann L. to bedzie niezadowolona. wtedy oddajesz ta marna stowe i niech spada... z tym tez sie trzeba liczyc.
Ja robiłem ostatnio taką sesję. Dziewczyna napisała później, że nigdy nie będzie zadowolona! Ale najwidoczniej nie chodziło jej o samą sesje i zdjęcia, bo ze zdjęć była zadowolona. Jeśli więc chodzi o cała sprawę z tym związaną to szczegóły trzeba osobno uzgodnić. No i zawsze lepiej być optymistą! ;)
nie bardzo kumam o co Ci chodzi... nie napisalam przeciez, ze 10 zdjec obrabiam w 24 godziny:) to zalezy od wielu czynnikow, glownie efektu koncowego jaki chce uzyskac. publikuje swoje portfolio po to by modelka wiedziala na co moze liczyc. w niektorych fotach dlubie mniej w innych wiecej...jesli komus nie podoba sie moj styl, wybierze pewnie 300 zdjec od kolegi powyzej.Kazdy ma prawo wyboru:)
ja z sesji oddaja około 10-15 zdjęc. Ani grama więcej.
I bardzo dobrze, niech kolega oddaje 300 zdjęć na miejscu modelce, żeby sobie wybrała, które jej się podobają i tymi się promowała. A dodajesz też na osobnej płycie motylki i słodkie napisiki błyszczącą czcionką? Rany, a ja myślałem że 10 zdjęć wyselekcjonowanych z sesji i obrobionych w 24 godziny za podobną kasę to ździerstwo...
Aaaaa, koledzy, nie uświadamiajcie dalej, po co konkurencję tuningować?
byc moze masz racje... ja jednak ufam bardziej swojemu doswiadczeniu niz poczatkujacej modelce, ktora buduje portfolio... w moja cene wliczona jest gwarancja zadowolenia - 10 fot, ale zajebistych:) wiadomo, moze sie zdarzyc, ze na ktorejs modelka bedzie sie sobie podobala mniej niz na pozostalych... uczulam jednak zawsze, ze nie patrzy ona na siebie tak obiektywnie, jak widze ja JA!
ja z 300 zdjęć wybieram 5. I to jest dobrze. Nie wiem jak komuś można sprzedać300 zdjęć. To niemożliwe.
Akurat napisałem już to wcześniej. Sporo osób mnie pyta jeszcze przed zdjęciami, czy dostanie wszystkie zdjęcia. W końcu to fajna pamiątka. A nie zawsze jest tak, że to co podoba się fotografowi, to podoba się modelowi czy modelce. Wiadomo, że nie wszystko wyjdzie świetnie, a częto robi się kilka zdjęć, żeby wybrać to najlepsze ujęcie - to które później można będzie obrobić jako to najlepsze.
chodzi chyba o jakosc a nie o ilosc...po co komu 300 zdjec w wysokiej rozdzielczosci jesli to byle jakie, podobne do siebie pstryki, nawet jesli poprane technicznie...
zalezy jeszcze co kto konkretnie rozumie przez "obrobke"... dla mnie to nie tylko parametry zdjecia, ja sie lubie fota pobawic... dlatego jak sesja jest udana, to nie ma szans bym obrobila wszystkie foty jednego dnia:)