Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
35 wyświetleń
OdpowiedzHollywood nie wyznacza standardow w moim osobistym zyciu...sa standardy troche ponad Hollywood.
P.S. najlepsza forma obrany jest atak...jak widze:-)
obrony?ale przed czym niby ja sie bronie?nie widze sensu..nie pisze o realiach zagranicznych, jestesmy w Pl , wiec poruszajmy sie w tematach krajowych, nie wiem po co wywindowales temat do rangi Hollywood.
OK, to jakie filmy pobudzaja ludzi do wysokich standardow moralnych przez pokazywanie rozbieranych scen?
Heh, dekalog chyba akurat by tu pasował.
"...Claudia, ja to uwazam za niemoralne....kiedy kobieta nic nie zostawia dla siebie i swojego meza..."jak to nic?a uczucie?rozumiem wartosci moralne i ok ale po co pisac takie bzdety (wybacz) na forum publicznyma pozwalasz swojej zonie chodzic z odkryta glowa?bo niemoralne ejst by odkrywala glowe zamiast zostawic to dla siebie i swojego mezato samo tyczy sie kazdej czesci ciala, bo dlaczego akurat niemoralne mialoby byc odkrycie piersi czy cipki?nie odbieraj tego jako ataku, ale wytlumac zmi prosze dlaczego akurat niemoralne ejst odkrycie piersi?a spodniczka mini jest moralna cyz nie? bo tokiem rozumowania jaki napisales niemoralne ejst keidy kobieta nie zostawia nic dla siebie i meza i pokazuje swoje ladne zgrabne noginatomiast odnosnie Twojego zapytania w pierwszym poscie.... nie rozumiem dlaczego porownales do aktow? chciales pokazac, ze to wlasnie Ty jedyny nie ejstes zainteresowany? bo sens Twojej wypowiedzi trudno mi zrozumieca dlaczego pisza? bo kazda kobieta, ktora sie zdecydowala pozowac chce fajne portrety, a Ty bardzo fajnie "portrecisz", przynajmniej jak dla mnie
nie chce nic tlumaczyc...jesli wiem, ze to nic nie wniesie, wole sie nie wypowiadac dalej:-)
rozumiem, ze zaczales rozmowe i po obaleniu argumentow podanych rpzez Ciebie nie masz zadnych wiec konczysz rozmowe tak?to po co zaczynac rozmowe i uciekac?
jesli jestem na 100% przekonany, ze kazdy zostanie przy swoim, to po co? Nic nie rozpoczynalem, moj post mial kompletnie inne znaczenie.
zaczales dyskusje o moralnosci....ale rozumiem, uwazasz, ze na 100% zaden argument by do Ciebie nie dotarl, a skoro nie potrafisz podac zadnych kontrargumentow to lepiej uciec...coz malo pozostalo ludzi, ktorzy swoje zdanie potrafia obronic zamiast powtarzac bo gdzies uslyszeli i im sie spodobalo:(a szkoda
oborzeznowuon