Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
80 wyświetleń
Odpowiedzudostępniać zdjęć nie musisz, aczkolwiek jest to mile widziane wśród osób biorących udział w sesji i w zasadzie powszechne... aleto
że wizażystka, czy ktokolwiek inny, nawet jak dostanie zdjęcia, a nie
ma zgody na wykorzystanie wizerunku osoby będącej na zdjęciach, to może sobie je wydrukować i
powiesić na ścianie u siebie w domu, albo schować do szuflady etc.co innego wydrukować portfolio i pokazywać klientom, co innego opublikować zdjęcie z czyimś wizerunkiem choćby na maxmodelspytanie kto przy płatnej sesji wyraża zgodę na wykorzystanie wizerunku/publikację zdjęć czy jeszcze model czy już właściciel utworu, bo to nie jest dla mnie oczywistei czy fotograf jako autor zdjęcia również za każdym razem musi mieć taką zgodę - na wykorzystanie/publikowanie wizerunku (moim zdaniem tak)
prooo - o ile dobrze zrozumiałem, to umowę masz z fotografem, pytanie - czy jest w niej zapis pozwalający fotografowi przekazywać zdjęcia osobom współtworzącym? jeżeli tak, to pozamiatane, na przyszłość patrz co podpisujesz. Jeżeli nie, to wizka nie może pokazywać twojej podobizny bez twojej zgody, możesz żądać usunięcia zdjęć.
Prooo, naturalnie, że inna stawka będzie za jednorazową zgodę na wykorzystanie dzieła w ulotce reklamowej, a inna będzie stawka za całość praw majątkowych, które - jeśli je pozyskasz - umożliwiają Ci np wykorzystywanie go w kampaniach reklamowych, bilbordach czy handel dziełem. Prawda?
Wizażystką szczególnie bym się nie martwił. Nie jest ona twórcą w myśl prawa autorskiego, a pełni funkcję pomocniczą. Swoje pieniądze otrzymała i na tym historia się kończy.
Może zrobić zdjęcia, ale bardzo uważnie będzie (a przynajmniej powinien) przyglądał się umowie określającej zakres wykorzystania zdjęć przez zleceniodawcę. I dopilnuje (a przynajmniej powinien), żeby ten zakres był stosowny do wynagrodzenia. Co by nie było, i tak potem może sobie wrzucić materiał do swojego portfolio.
A nawet jeśli to nie fotograf ustala stawkę tylko zleceniodawca to jeśli ta stawka jest wystarczająca to robi zdjęcia a jeśli niewystarczająca to nie robi.Tak to chyba działa?
cel tej dyskusji jest żaden , skoro autorka postu nie wie co podpisała i za co zapłaciła, o czym świadczy ten fragment----Umowa była jakaś standardowa bo też sesja nie była wielce ważna
No nie rozumiesz, nie rozumiesz. Przecież nie było nigdzie napisane, że fotograf sam ustala stawkę, za którą zgadza się na przekazanie autorskich praw majątkowych. Tyle, że to i tak nie odbiera mu prawa do prezentacji dzieła w swoim pf.
Nie rozumiem co to znaczy niedostateczne wynagrodzenie,skoro fotograf sam ustala stawkę za zdjęcie a klient się na tą stawkę zgadza to jak wynagrodzenie może być niedostateczne?
Zacząć trzeba od tego, że prawo do autorstwa, podpisywania dzieła imieniem i nazwiskiem, jest niezbywalne. Zbywalne są autorskie prawa majątkowe. Fotograf, jeśli umowa nie przewiduje inaczej, a nie będzie przewidywać, jeśli wynagrodzenie nie będzie dostateczne, nie musi pytać o zgodę na pubikację pracy swojego autorstwa w własnym portfolio. Jest autorem i może zrobić z tym co chce. Nie może odsprzedać dalej, jeśli przekazał całkowite prawa majątkowe, ale może pokazywać jako część swojego dorobku artystyczno-zawodowego.Pamiętajmy, że zdjęcie to jednak coś innego niż samochód z salonu :)
Danielu,co ludzie pomyślą? :)