Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
130 wyświetleń
Powie mi ktoś coś na ten temat tego aparatu ;p ?
z góry dziękuje.. ;)
Pierwszy radziecki aparat z matrycą APS-C o rozdzielczości 12 Mpix
osobiście polecam, jednak ma jeden minus - przez wizjer widać jedynie około 60% tego, co zawierać będzie kadr.jak cchesz zobaczyć zdjęcia robione tym aparatem to odezwij się na priv
Nie mam jakiegoś porażającego doświadczenia w foceniu aparatami tradycyjnymi, za to mam całkiem świeże wspomnienia z próby wybrania dla siebie czegoś sensownego.
Kliszaki to nie cyfra, tutaj zdjęcie robi film (który możesz włożyć taki sam do Leiki i do Zenita) i obiektyw. Sam aparat może Ci tylko mniej lub bardziej przeszkadzać.
Decydowanie się na Zenita, kiedy w podobnej cenie masz masę sprzętu będącego funkcjonalnym odpowiednikiem, a przy okazji mającego się do wspomnianego Zenita jak Mercedes do Łady to akt całkiem niepotrzebnego heroizmu ;)
Gdyby można było wskazać obiektywnie najgorszą lustrzankę na rynku (a przynajmniej najgorszą popularną), to Zenity byłyby na pewno w czołówce. 12XP jeszcze nie są najgorszymi z zenitów, bo te nowsze były słabsze (więcej plastiku), natomiast aparat ma obiektywnie mnóstwo wad. Nie jest ani solidny, ani bezawaryjny, ani wygodny, ani trwały, ani nie ma dobrych parametrów (jak dla mnie najgorsze, to clownik, który kryje tylko 2/3 kadru i migawka bez długich czasów). Co nie zmienia faktu, że nawet zenitem da się robić foty.
dla sprostowania nie chce go kupić tylko już go mam ;d znalazłam gdzieś i chce zobaczyć czy wgl działa ale nic o nim nie wiem .. ;p
Żeby trafić na dobrego Zenita, trzeba mieć szczęście... Ja na szczęście podebrałam rodzince same bezawaryjne egzemplarze (jeden ma ponad 30 lat), ale były cały czas używane. Raz mi się modelka pożaliła, że kupiła Zenita i rwał jej klisze, więc wszystko zależy od egzemplarza...
Jakoś w lutym na sesji były trzy aparaty, w tym zenek. W pewnym momencie kot go zrzucił z szafy, a fotograf tylko go podniósł, otrzepał i bez sprawdzania powiedział "To Zenit, nic mu nie będzie" :D No i faktycznie działał i działa do dziś...
Z kadrowaniem na początku jest istna katorga, ale idzie przywyknąć.
Niemniej - jeśli chcesz kupić Zenita, lepiej rozejrzyj się za czymś innym. Nigdy nie wiadomo, jaki egzemplarz się trafi...
EDIT:
Jednak nie chcesz kupić, ok :P Najpierw go trochę na sucho rozruszaj, a później kup jakiś najtańszy film i sprawdź, ile kadru łapie (ja ćwiczyłam na drzwiach od garażu :P) i czy w ogóle działa.
"Dnia: 2012-07-16 19:32:58 tysiulaaa napisał:
dla sprostowania nie chce go kupić tylko już go mam ;d znalazłam gdzieś i chce zobaczyć czy wgl działa ale nic o nim nie wiem .. ;p"
To żeby zobaczyć czy działa to tak, może nawet jakieś fajne zdjęcia nim zrobisz (obrazek z ruskich obiektywów bywa ciekawy). A tak, to zenit jest niczym więcej, jak kawałem niewygodnej, zawodnej, radzieckiej myśli technicznej zamkniętej w klockowatym body o ergonomii młotka.
Kup film i jedziesz.
nie krzycznie tak na zenita, obecnie to moja jedyna sprawna małoobrazkowa lustrzanka:Dbędę go na dniach testował ze średnioformatowym obiektywem z lat 20-tych:D
Acha! Tysiulaaa, obawiam się, że masz pecha: z zenitów tego sprawnego ma ironkid.