Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
2064 wyświetlenia
Odpowiedzgregfoto:ale cytujesz głownie prawo autorskie - to jest mi znane :))))a nie odpowiedziałeś w prost na moje pytanie.
Jeżeli w plenerze sfotografuję modelkę na tle zabytkowej kamienicy to współautorem zdjęcia jest architekt projektujący fasadę, poszczególni właściciele mieszkań, a może producent farby, którą wymalowana jest elewacja?
Jako sprawozdanie z aktualnego wydarzenia (Air Show) i w oparciu o wolność informacji można opublikować zdjęcia (masz to w linkach). Nie widziałeś nigdy np. w telewizji relacji z Air Show? Mało to pokazywali ludzi stojących przy samolotach? Albo migawki przedstawiające ładną twarz pani na widowni podczas festiwalu np. w Opolu. Myślisz, że operator kamery lata potem po widowni ze zgodami na publikacje?Przylazłeś na imprezę masową czyli liczyłeś się z faktem, że ktoś będzie chciał gdzieś pokazać jak ona przebiegała, poinformować, zdać z niej relacje tym ludziom, którzy nie mogli być na niej osobiście. Jak nie chcesz aby jakiś reporter zrobił Ci zdjęcie to wychodzisz mu z kadru, sprzed aparatu.
Robisz mi zdjęcia przy samolocie (nie znam Ciebie ani Ty mnie, nie ma umowy między nami)----------------------Jako sprawozdanie z aktualnego wydarzenia (Air Show) i w oparciu o wolność informacji można opublikować zdjęcia.----------------------Pod warunkiem, że udowodnisz, że moja fotografowana osoba na tle samolotu (bez uwiecznienia całej imprezy) jest relacją z tejże imprezy - w przeciwnym razie nie będziesz miał prawa do publikacji zdjęć z moim wizerunkiem bez mojej zgody.
wystarczy podpis do zdjęcia gdzie zostało wykonane. Nic nie trzeba udowadniać. Widziałeś zapewne w gazetach, że ilustracja do jakiegoś artykułu, notki prasowej nie składa się z kilkunastu zdjęć a bardzo często co najwyżej z dwóch zdjęć. A najczęściej jednego.
Albo migawki przedstawiające ładną twarz pani na widowni podczas
festiwalu np. w Opolu. Myślisz, że operator kamery lata potem po widowni
ze zgodami na publikacje?-------------------------A czytałeś kiedyś regulamin takich festiwali, kupując bilet ??? Poza tym operator kamery z TV czy akredytowany fotoreporter ma podpisane inne umowy z organizatorami imprezy.Ja piszę o Tobie jako o człowieku, który wszedł na imprezę z aparatem, a nie reprezentuje dane media.
"że moja fotografowana osoba na tle" Po za tym kto by Cię chciał fotografować? Ani nie jesteś urodziwy, ani nie zapłaciłeś za wykonanie Ci zdjęcia. To po kiego grzyba ma Ci ktoś za darmo robić zdjęcia?
"Kupując bilet". A słyszałeś o imprezach nie biletowanych?A propos akredytacji, umów:"Szczególnie akcentowana jest pozycja i rola dziennikarza.W orzecznictwie
przyjmuje się szerokie rozumienie tego pojęcia: dziennikarzem jest
każdy, kto zajmuje się redagowaniem, tworzeniem i przygotowywaniem
tekstów przewidzianych do publikacji, a także gromadzeniem materiałów
stanowiących podstawę przyszłych publikacji, niezależnie od formy jego
powiązania z redakcją. Nie ma podstaw do ograniczania pojęcia
"dziennikarz" tylko do osób pozostających w stosunku pracy i wydaje się,
że wystarcza jakakolwiek ciągła działalność na rzecz i z upoważnienia
redakcji, a nawet działalność w charakterze "wolnego strzelca" (ang. freelancer).
Decyduje faktyczny charakter działalności, a nie jest konieczne
spełnienie jakichkolwiek wymagań formalnych, np. wykształcenia czy
przynależności korporacyjnej. Pojęcia "dziennikarz" nie odnosi się
natomiast do osób, których publikacje prasowe wynikają z innego
szczególnego tytułu, więc np. polityków, parlamentarzystów czy
funkcjonariuszy publicznych."Idziesz, robisz reportaż z imprezy jako np. freelancer idajesz materiał do druku, publikacji.
gregfoto:należy rozdzielić:1). Fotograf amator czy przypadkowy fotografów od fotoreporterów pracujących na zlecenie mediów czy fotoreporterów zatrudnionych przez media.2). Należy rozróżnić robienie zdjęć osobom publicznym i prywatnym3). Rozróżnić publikację zdjęć osób publicznych i prywatnych4). Rozróżnić zdjęcia wykonywane podczas "imprez masowych" i zdjęcia z "sesji zdjęciowych"-------------------------------Jak dla mnie na zakończenie.Brak umowy = brak zdjęć.Jest umowa (akceptowalna przez wszystkie strony) są zdjęcia.
A propos akredytacji:"Szczególnie akcentowana.....-------------------Ale ja się z tym zgadzam------------------Oczywiście, że są imprezy bezbiletowe - ale też mają swój regulamin :)))) i takie tam inne wymagania co ich nigdy nie mogę spamiętać.------------------Wiesz mam nadzieję że znajdzie się jakiś fotoziutek - może mi pstryknie kilka fotek na pamiątkę :)))) no i oczywiście ma to być sesja TFP - obiecuję, że stawie się na sesję - nie mam chomika :)))))