no to wlasnie wtedy mi legla... i od tamtej pory wlasciwie nic nie zdzialalam, masakryczny spadek czasu i formy. Mam wrazenie, ze tylko caly czas woze mlodego na pilke nozna i inne hokeje...
no coz, nie obrazam sie ;) na usprawiedliwienie dodam ze w trakcie sesji padal mi motorek w obiektywie, a na koniec padl calkiem wiec niewiele dalam rade wykrzesac.