icarolajn

hm, była to sigma 70-300 światła nie pamiętam, ale coś 4-5.6, stara wysłużona, z widocznymi śladami użytkowania, koleś który uczył robić mnie reportaży okolicznościowych dorzucił w gratisie do kupionego u niego pierwszego Nikosia(no właśnie, i tutaj nie wiem czy ten fakt nie będzie końcem też szybkiej i pięknej miłości). 2,5 roku temu postanowiłem się usamodzielnić, i tak gdzieś się zawieruszył podczas przeprowadzki bo na co dzień nie korzystałem bo ne była to żyleta, i jak zwykle druga teoria(hm, brzmię jak doradca ministra Macierewicza z tymi teoriami spiskowymi :p) pożyczyłem komuś i zapomniałem odebrać. Kupiłem z drugiej ręki Nikona 18-70 bo w sumie tele potrzebny mi jak kurs obsługi reaktora jądrowego :p

hm, z tym gotowaniem przyznam, że nawet lepiej się składa, bo i tak raczej bym Cię nie dopuścił do kuchni, i nie to przez kolejną teorię że nie wiedziałbym co robić w sypialni, tylko zwyczajnie, lubię gotować :) Na tym się zalety kończą, nie mam blendy, mam mało obiektywów, z czego jeden gdzieś zgubiłem w czasie przeprowadzki(tak wiem, maniana że wstyd się przyznać). W sumie mam jedną zaletę, mianowicie nie giną mi skarpetki w praniu :D

Droga Karolino, zacznę od tego że masz piękne imię. co do "po siódme: teorię są dwie, jedna taka że "po ósme" dopisałem kiedy byłem lekko wstawiony i nie zauważyłem, druga, potwierdzenie że to nie przypadek że na 5 semestrze na tych studiach dopiero zszedłem z warunku z matematyki z pierwszego semestru. Być może każda z nich jest właściwa, ale jako że jako pierwsza to zauważyłaś, bo pewnie jako pierwsza przeczytałaś co mam tam napisane, zmienię ów opis tak żeby wszystko się zgadzało. Dziękuję za te uwagę bo sam nie zauważyłem, a mnie też kują w oczy takie "byki". Jeszcze raz dziękuję i zapraszam do sprawdzenie co się stanie z "po siódme". Odbiegając od tematu, zdjęcia kocury :D

piękne pf

Piękne prace. Piękne modelki. Super :)

Groszku :D :*

♡ ;)

Piękne, pełne zmysłowości prace... :)

nice