haha...czeka...czeka...niech się cieplej zrobi...Może gdy wpadniesz do rodzinnego Leska na święta...to zostaniesz na weekend majowy...i wówczas...Cię porwę...;)
Zaczalem sie zastanawiac czy nie dac tu moich zdjec ktore robilem jeszcze jako mlokos, bawilem sie pozniej w szice negatywowe - swietna zabawa na powiekszalniku. A z nieslownoscia modelek sie spotkalem, no ale coz nie poradzimy nic, oprocz tego ze w repertuarze nie uwzgledni sie juz tej osoby, ale to raczej strata dla modelki niz fotografa, bo my (tak przynajmniej sadze) nie musimy robic portretom ludzi ale generalnie wszystkiego, ludzkie sa najbardziej interesujace pod wzgledem niepowtarzalnosci. Zaanagazowanych modelek jest b. malo i tak jak piszesz, duzo ma muchy w nosie... ktorym czesto brakuje kasy na tel. na karte...
Mysle ze takie postrzeganie swiata jest bynajmniej zdrowe, mam takie samo spojzenie, choc pewnie i tak znajda sie oponenci... ale gdzie ich nie brakuje - motto robic to co sie lubi wtedy beda tego jak najlepsze wyniki, moja pasja to zdjecia od dziecka, - ciekawa jest rowniez guma ale to jak praca u podstaw, Oni tez od czegos zaczynali i bynajmniej mieli pod gorke... bardzo.
Robmy co do nas nalezy!
pozdrawiam i piękne prace. :)
Robmy co do nas nalezy!