Faktycznie jeśteś złosliwy, ale to dobrze, nie do końca rozumiem dlaczego ale czytalem Twój komentarz z przyjemnością, może dlatego że nie było w nim chamstwa, bo większość osób tutaj tak reaguje jeśli nie ma komentarza w stylu 'och' i 'ach' to duzy plus...:) Swojego czasu oglądając Twoje prace i pisząc komentarz wcale nie uważam za stracoy, szczerze mowiąc nawet nie przeszło mi to przez myśl... co do podpatrywania innych.... ja często dostawałem takie rady na początku, i troche z tego wyniosłem, nie mówie o jakiś totalnym ściąganiu z czegoś, ale podpatrywaniu szczegółów... ale kwestia gustu każdy odbiera to inaczej... więc uznałem że jesli ja umiałem coś z tego wynieść i inni też to każdy tak może, co do moich prac... tak są ciasne, jakieś takie zboczenie że lubie ciasne kadry i nienawidze wolnej przestrzeni nad głową... ale jak mówią są gusta i guściki i nikogo nie można dyskryminować, w swojej wcześniejszej wypowiedzi też nie miałem zamiaru tego robić w stosunku do Ciebie więc jeśli tak to odebrałeś to przepraszam... ale chyba sam przyznasz ze na niektórych swoich kadrach chyba za dużo masz tego miejsca nad głową... a to jest fotografia przedstawiająca osobę więc to ona jest ważniejsza, nie niebo nad nią i o tego typu kadry mi chodziło... generalnie można bardzo dużo powiedzieć... o Twoich i moich pracach, choć chyba niestety tych gorszych rzeczy choć mnie to cieszy bo jest nad czym pracować, cieszy mnie to jak zareagowałeś na mój komentarz, może nadarzą się kolejne okazje do rozmów... czy nie ma u mnie bokehu? może zostawimy to na następny raz:)
pozdrawiam
No to mi mmichalski „pojechał po czarnych”.
Wezmę sobie do serca i poczytam trochę o kadrowaniu i całej reszcie. Gorzej będzie chyba z tym wydobywaniem emocji z twarzy modelki. Tobie udało się najlepiej pokazać emocje na swoim profilowym zdjęciu – „złośliwy do szpiku kości, może pogryźć” ( a masz czym).
No ale widać, że Ty też jakąś książkę przeczytałeś, bo nawet o bokeh wspominasz (przepraszam za delikatną złośliwość :-), szkoda że tak rzadko na Twoich zdjęciach się pojawia, już chyba u mnie częściej.
Co do pokory, to Tobie jej życzę, bo ja się tutaj nie chwalę, tylko uczę. Ty zaś traktujesz wszystkich z góry. Również modelki, bo chyba każdą tak samo fotografujesz – ciasny kadr (prawie każda głowa obcięta), wysoka pozycja. Nie uważasz, że to trochę monotonne? Nie mówię że złe, ale monotonne.
Maxmodels nie jest dla mnie źródłem samozachwytu a raczej miejscem gdzie można nawiązać kontakt z modelkami, bo od samego podpatrywania innych, jak sugerujesz, zbyt wiele się nie nauczysz. Słyszałem że „ praktyka czyni mistrza” o „ podpatrywanie czyni mistrza”… nie słyszałem :-). Co oczywiście nie znaczy, że nie należy czerpać z doświadczenia innych. Może z Twoich zdjęć taż coś wyniosę.
Nie zależy mi specjalnie na ocenach. Wiem że rzadko są obiektywne, sam również nieczęsto oceniam i nie wdaję się w dyskusje na forum publicznym. Zadałem sobie trochę trudu i poczytałem Twoje komentarze – widzę że jesteś strasznym „pieniaczem”, są jeszcze prywatne wiadomości!
Doceniam jeśli ktoś wyrazi swoje zdanie a nie tylko wystawi ocenę. To znaczy że poświęcił swój czas. Jeśli uważasz że swój zmarnowałeś wchodząc na mój profil… to Twoja sprawa.
Podsumowując, dziękuję za wskazówki, mówię zupełnie serio, ale to jak nazwałeś „pstrykanie” dale mi dużą frajdę i myślę, że przynajmniej niektórym się podoba. Obiecuję, że będę pracował nad warsztatem bo droga daleka…
Oj długa droga do domu, długa i to bardzo... Totalnie nic nie powala, bardzo slabe kadry, takie moim zdaniem bez pomyślunku, zdjecia ktore pokazujesz nie wyglądają raczej jak efekty sesji a może bardziej spacery z jakąś panna, idziemy gadamy i nagle haslo typu stań tutaj to coś ci pstrykne bo dawno juz nie robilismy zdjęć... Ty nie fotografujesz czy nawet nie robisz zdjęć, tylko pstrykasz... Wiem że na początku jest ciężko tym bardziej jeśli piszesz że do tej pory robiłeś reperterke(ale chyba nawet nie chce jej oglądać skoro tak budujesz kadry...) dlatego moze warto zacząć od podpatrywania innych zanim sam nie zlapiesz jakiegoś wyczucia i nie bedziesz wiedział co jest dobre a co nie....Twoje kadry nie przyciągają... trudno o nich nawet powiedzieć poprawne a co dopiero ciągnące widza za oko, naucz się tego że 2 rodzaje odczuć widza są pożądane przez autora... euforia, radośc związana z tym ze zdjęcie sie podoba i odraza zniesmaczenie związne z tym ze autor przedstawia cos paskudnego niesmacznego etc. natomiast nigdy OBOJETNOŚĆ a takie są Twoje prace, mało kto zwróci na nie uwage, bedzie chcial do nich wracać czy zapamięta je na dłużej niż kilka minut jeśli jest to osoba mająca jakiekolwiek pojęcie o fotografii, na Twarzach modelek nie widać emocji a to one są najwazniejsze w takim typie fotografii oczy, mimika, sytuacja... to gra i o to trzeba zadbać... ręce zakrywające oko, czy robiace ramkę dla twarzy bądz jabłko na wyciągnietej dłoni nie załatwi sprawy, może zacznij od fotografi czarno bialej odciagniesz swoją uwagę od koloru i moze cos to uprości, zadbaj o dobrą gre świateł, masz cienie na twarzy? rozświetlaj blendą lub jakimś ekranem, nie radzisz sobie z mocnym światlem kolo południa? to rob to o wschodzie lub przy zachodzie gdzie światło ma bardzo cieplą przyjemną barwę a fakt że jest nisko sprawia że cienie stają się długie i miękkie... w ktorejś z Twoich wypowiedzi wyczytalem coś o GO no ok to też jest jakiś aspek poprawiający odbiór pracy ale może warto zrobić krok dalej i coś wskurać w kwestii bokehu a nie sam fakt że mam GO jest wystarczający... i co najważniejsze to chyba życze dużo cierpliwości i pokory oraz świadomości tego że mm tak jak i portale typu nk w jakimś stopniu bazują na wazelinie więc czesto spotykamy się z rewelacyjnymi opiniami na wlasny temat i super ocenami tylko po to żeby dostać to samo w zamian... życze jeszcze raz powodzenia, ćwiczenia i chyba jednak wzorowania się na innych... musisz mocno poprawić warsztat a zacząć niestety od podstaw kadrowania
pozdrawiam
Wezmę sobie do serca i poczytam trochę o kadrowaniu i całej reszcie. Gorzej będzie chyba z tym wydobywaniem emocji z twarzy modelki. Tobie udało się najlepiej pokazać emocje na swoim profilowym zdjęciu – „złośliwy do szpiku kości, może pogryźć” ( a masz czym).
No ale widać, że Ty też jakąś książkę przeczytałeś, bo nawet o bokeh wspominasz (przepraszam za delikatną złośliwość :-), szkoda że tak rzadko na Twoich zdjęciach się pojawia, już chyba u mnie częściej.
Co do pokory, to Tobie jej życzę, bo ja się tutaj nie chwalę, tylko uczę. Ty zaś traktujesz wszystkich z góry. Również modelki, bo chyba każdą tak samo fotografujesz – ciasny kadr (prawie każda głowa obcięta), wysoka pozycja. Nie uważasz, że to trochę monotonne? Nie mówię że złe, ale monotonne.
Maxmodels nie jest dla mnie źródłem samozachwytu a raczej miejscem gdzie można nawiązać kontakt z modelkami, bo od samego podpatrywania innych, jak sugerujesz, zbyt wiele się nie nauczysz. Słyszałem że „ praktyka czyni mistrza” o „ podpatrywanie czyni mistrza”… nie słyszałem :-). Co oczywiście nie znaczy, że nie należy czerpać z doświadczenia innych. Może z Twoich zdjęć taż coś wyniosę.
Nie zależy mi specjalnie na ocenach. Wiem że rzadko są obiektywne, sam również nieczęsto oceniam i nie wdaję się w dyskusje na forum publicznym. Zadałem sobie trochę trudu i poczytałem Twoje komentarze – widzę że jesteś strasznym „pieniaczem”, są jeszcze prywatne wiadomości!
Doceniam jeśli ktoś wyrazi swoje zdanie a nie tylko wystawi ocenę. To znaczy że poświęcił swój czas. Jeśli uważasz że swój zmarnowałeś wchodząc na mój profil… to Twoja sprawa.
Podsumowując, dziękuję za wskazówki, mówię zupełnie serio, ale to jak nazwałeś „pstrykanie” dale mi dużą frajdę i myślę, że przynajmniej niektórym się podoba. Obiecuję, że będę pracował nad warsztatem bo droga daleka…