To, że "jak", a nie "czym", powtarzam niemal cały czas startującym w tej dziedzinie:) Ale do nieco bardziej "komercyjnych" projektów nie ma już z czym startować... Propozycje nawet się pojawiały, ale co z tego... Do większych formatów druków nie ma szans...:P Szczęściara, masz chociaż kawałek kącika i tło - ja jeszcze jestem na etapie ciasnego pokoju w akademiku i wiszących prześcieradeł:)))))))) I długo przypuszczam, że się to jeszcze nie zmieni... I dobre chociaż to studio w szkole:) Ja w sumie nie wiedziałabym nawet, gdzie tutaj tego szukać i z kim rozmawiać... O płatnych do wynajęcia wiem, ale... nie na moją kieszeń:))
Dzięki:) Pomału, z czasem udało (i udaje) mi się jakoś wcielać w życie pomysły, które buszowały i buszują mi po głowie;) Choć pod względem środków, to masakrycznie nieopłacalne hobby:))) Choć może uda mi się wreszcie odłożyć na tyle, by nie musieć się pokazywać z cyfrówką, bo to ciut wstyd zająć się czymś konkretniejszym.........:)))) A Ty widzę trochę w studiu działasz:) Własny kąt, czy gdzieś do Wawy śmigasz?:)