Ale czego ja mam zazdrościć? Bo nie rozumiem :) Mnie się podoba moja kobieca figura i w życiu nie chciałabym być taka chuda. Kwestia gustu- mając wybór między Keirą Knightely a Monicą Bellucci bez zmrużenia oka wybrałabym Monicę. Na tym portalu każdą krytykę odbiera się jako przejaw zazdrości. Zostawiałam także pozytywne komentarze (wg. mnie) pięknym modelkom, ale idąc waszym tropem myślenia powinnam chyba im napisać, że mi się nie podobają (bo nie mogę wyglądać tak jak one). MM pieprzone kółeczko wzajemnej adoracji :) Ogarnijcie się.
No chyba masz rację moja droga... albo koleżanki nie zdają sobie sprawy z tego że można jadać normalnie po kilka razy dziennie, nie licząc przy ty kalorii... że nie trzeba odmawiać sobie cheesburgera czy frytek w Macu żeby wyglądać szczupło... To się nazywa dobra przemiana a nie głodówka!
Krytyka boli... Ale tak się składa, że wystawiając zdjęcia na tego typu portalach jesteś na nią narażona, więc zamiast sugerować, że nie myślę po prostu przyjmij moją szczerą opinię ;) Możesz się nie zgadzać z moim zdaniem, ale nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że to jest bzdura.