czyli Twoja niunia jest zerem:) w końcu ogarniasz o co chodzi:) gratuluje. rozumiem teraz będziesz płakał na szeroką skale:) proszę bardzo:) a profesjonalizm.. hm... mnie to jakoś nie obchodzi, jeżeli człowiek jest prostakiem to nie zasługuje ani na szacunek ani na profesjonalizm:)
przepraszam bardzo a jakie moje koleżanki się wtrącają? bo jak na razie widzę iż ona na mnie nasyła dzieci z jedynkami tak jakby mnie to obchodziło lub jakbym średnią ocen wpisywała sobie do CV. czasami się zastanów w co się pchasz. bo widzę na prawde nie rozumiesz. albo przynajmniej dobrze zorientuj się w sprawie co już jest nie możliwe bo przez Twoją niunie małolata sie załamała i uciekła stąd więc pomyśl. myślenie trudne nie jest, a im częściej to robisz nabierasz wprawy. no chyba że ta Twoja niunia tak Cie ustawiła to wtedy zrozumiem:)
zachowujesz się teraz jak dziecko, oprócz tego że wtrącasz się nie w swoje sprawy i nie masz pojęcia o co chodzi nie mam do Ciebie nic więc głupotą byłoby jak to napisałeś "pyskowanie" Ci. no ale tylko wy macie takie pomysły. dorośnij albo zmień towarzystwo.