hmmm,,alez by było fajnie,,,,rozmarzyłam sie a tu szara polska rzeczywistosc mnie jutro czeka;)mimo wszystko dziekuje za checi-hheeheh!Widze ,ze dla Ciebie nie ma rzeczy niemozliwych(to sie chwali) //a wyborem zdjecia mnie zaskoczyłes ,,,,
hahahaha :) ciiiiiii, tak :) masz racje z uczelnią, a kierunek...no prawie jak teologia :) PRAWO :) tylko ciiiiiiiiiiiiiiiiii bo juz sie nie chce wychylać :D
mobilizujesz---->LUBIE TO;)Znalazłam,mimo ,ze Twoim zdaniem nie jest trudny to moją jedyna miłoscia pozostanie angielski! No chyba ,ze jakis kurs w Portugalii-wtedy napewno bym sie skusiła!
kurcze ,,,troche Ci zazdroszcze,,,bo u mnie tez był erazmus,,,i nawet sie zastanawiałam,ale neistety moje zdrowie mi pokrzyzowalo plany;(((((Ehh a powiedz lepiej jak tam portugalskie dzieczyny sie maja....? no i jaka pogoda u Ciebie??
pudło :P kiedyś miałam w informacjach o mnie czego jestem studentką, ale za dużo kontrwesji to wzburzyło, więc to wykasowałam, a moja uczelnia jest najlepsza, najbardziej znana, ale to nie UMCS :P zgadujesz dalej czy sie poddajesz?
no to pieknie;)Gratuluje i oby tak dalej;)Ale ja z portugalskiego to "nemo" jestem,takze nie pokonversuje;)Ja studjuje filologie angielsko wiec gdybys chciał pogawedzic po angielsku to zapraszam:)buzka;0