No po części masz rację Waćpanie, aczkolwiek czas sprawia, że ludzie z klimatem w sercu dorastają, zakładają rodziny, a młode pokolenie to jedna wielka chujnia, można rzec - podróby! Jeszcze ponad rok temu będąc w pewnym pubie w Krakowie me oczy tonęły we łzach widząc prawdziwych metalowców, człek poznał tyle harley'owców, ludzi ze znamieniem mano cornuta na duszy a dzisiaj wchodząc do tego samego pubu wita mnie tłum, ale napalonych 15-latków, którzy ostro piją i palą, przy okazji myśląc, że to jest cool :P Najwięcej metali widziałam będąc w Niemczech w Lipsku ;] w Warszawie faktycznie, ubogo ... ^^ Także zapraszam do Kraka hahah \m/