oj, oj... cholera, to niedobrze. bardzo niedobrze. szkoda. a do jakich agencji zagranicznych pisałeś? w najgorszym wypadku trzeba działać na własną rękę, a nóż się uda. ale szczerze mówiąc, dziwię się bardzo.
a wysyłałeś zdjęcia do zagranicznych agencji? co dalej robić? jeśli będzie odzew to po prostu jechać i tyle. a tak swoją drogą, próbowałeś AMQ u nas w PL? oni lubią oryginalnych modeli.
na zachód z Tobą! szkoda czasu i nerwów w tej zapyziałej Polsce. zresztą tu panuje inny typ mężczyzny w agencjach. w Mediolanie byś się na pewno spodobał. ;>