Każdy ma swój świat i swoje pojęcie estetyki. Ja żyję fotografiami głównie analogowymi, za sposób ich tworzenia, za ich czar, za duszę. Inni widzą to wszystko w plastiku, fotoszopie, w pstrykach z wspomnianej już niżej, typowej "Pani domu". Natalia (Ithil) tyle potrafi zobaczyć w tej pracy, a ktoś inny widzi tylko fotoszopowe niebieskie światełko, nie zdając sobie nawet sprawy (choć to tak wyraźne), że tak wyszła praca analogowa, a nie efekt obróbki, więc tym bardziej nie zobaczy nic ponad to.
o proszę szarylis się obudził....a już taki spokój był bez tych "wyszukanych" komentarzy wielkiego Fotografa i Znawcy, któremu trochę osiągnięć pozamiatało w głowie... Można nie rozumieć, nie czuć pewnego rodzaju fotografii...można...ale tą stratę powinno się przemilczeć a nie jak zawsze rozpisywać się tonem wielkiego pana bez krztyny kultury... Dziewczyny, przepiękna praca... prawdziwa jak Wy...podziwiam i zapisuje w pamięci...