Dziś, po godzinie spania, doprowadziłem modelkę do wydawania dźwięków podekscytowanej mewy (true story). Część mózgu odpowiedzialna za gadanie zasilana jest u mnie na osobne baterie :P Swoją drogą do której spałaś? ;> Mam nadzieję, że powtórzymy kiedyś maraton ;P