mam naderwane wiązadła w kolanie, i wsadzili mi nogę w szynę! polezę tak ze trzy tygodnie, i podelektuję się mozliwością leniuchowania. Szkoda mi tylko Marcinka, bo jest biedaczysko chory, a wszystko jest teraz na jego głowie, łacznie z psem, zakupami, sprzątaniem, myciem itd. A jutro będzie jeszcze musiał prowadzić warsztaty dla niepełnosprawnych dzieci z zespołem Downa. jestem z niego po prostu DUMNA!!!!
Och :* a na jak dlugo Jovanko? Na tym medycznym juz sie tyle nasluchalam o tym wszystkim, ze jesli chcesz moge cokolwiek powiedziec bo ciagle slyszymy : Obyscie w zyciu nie zrobili tak, pilnujcie zeby nikt Wam ani Waszym bliskim tak nie zrobil...itd itp... przydaje sie wiedza.. To tylko naderwanie skoro gips? Polezysz troszke i bedzie dobrze:) i piekne, ze Marcin na rekach Cie nosi:) Takich mezczyzn ze swieca szukac...:)
no i gips od pupy po kostkę!!! buuu... Ale Pan Dupa, dziś nie dupa, mój ukochany nosi mnie wszędzie na rękach, wynosi po schodach, gotuje, przyrządził mi najlepszy makaron jak jadłam z życiu, i w ogóle pielęgnuje mnie jak niemowle. Jestem z niego bardzo dumna!!!