Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
160 wyświetleń
A nie wiem, nie byłem zainteresowany, ja uważam, że bez swiatła nawet błazen nie jest śmieszny, a co dopiero kandydatka na kandydatke na modelinke...
Ale to chyba innego rodzaju "sesja" :)
De, żadnych świateł, oglada organoleptycznie...
Fotograf nie zapala swiatel to chyba najlepsze wyjscie, blysk trwa krotko ;)
Pojęcie nagość zakryta samo w sobie sensu nie ma. Jak dziewczyna mówi mi,z e pozuje do nagosci zakrytej, to pytam, co przez to rozumie. Spotkałem sie z następujacymi definicjami:1 na ciele musi byc jakikolwiek matewriał, nawet przezroczysty szyfon.2 Jakakolwiek częśc ubrania, choćby rękawiczka3 poza musi być taka aby nie było widać warg sromowych i/lub sutek piersiowych4 miejsca strategiczne muszą być w cieniu5 fotograf nie zapala świateł (autentyczne)...A Kuleczka niedyś dał zdjęcie rozwalającej sie chałupy z tytułem, ze to nagość zakryta, bo w środku, w 3 pomieszczeniu, była baba, która pod 3 spódnicami i 4 halkami, pod flanelowymi majtochami była naga.
No wlasnie usuniecie z tego okreslenia wyrazu "nagosc" duzo zmienia w odbiorze :)
moim zdaniem jest różnica. jeśli zaproponuje się akt modelce nie każda się zgodzi ale jesli nagośc zakryta często uzyskuje sie zgode.
Nie ma czegos takiego jak nagosc zakryta. Kazda nagosc moze byc zakryta. Nazywa sie to nagosc ubrana ;)
też jestem za dodatkowym zakresem jak i resztą proponowanych zmian
Niektóre to plecy pokażą i już akt zaznaczają... To samo z nagością zakrytą. Jak ma być akt to musi być coś widać :)