Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
122 wyświetlenia
OdpowiedzKiedy miałem fizykę, nie było pojęcia analogowy. Bo nie było cyfrowy. Przeciwwaga była niepotrzebna.Powstało w końcu cyfrowe.A jak coś nie było cyfrowe to z urzędu stawało się analogowe?Chyba bzdura. Bo w ten sposób wspomniany ołówek też jest analogowy.Obraz rejestruje (rysuje)Oczywiście w założeniu że wszystko jest analogowe, to ma jakiś sens.Ja nadal mam notes kartkowy a kolega cyfrowy.Wcale nie muszę mówić że mam notes analogowy.
To nie ja to uprościłem, nie miałem z tym nic wspólnego. Może gdybyś uważał na lekcjach fizyki, to lepiej byś rozumiał różnicę w zapisie długości fali od zapisu zero-jedynkowego.Zostawiam Cię z tym problemem i zachęcam do samodzielnego zdobywania wiedzy.
smigiel napisał: - "„Tak jak kamera rejestrowała analogowo na nośniku magnetycznym, a adapter na płycie winylowej, tak aparat analogowy rejestruje na kliszy”==========A kamera T. Halika? Co ją nakręcał co 30 sek, to rejestrowała…. ?Bo analogowo rejestruje oczywiście na taśmie.Zbyt to uprościłeś. Może więc jeszcze prościej, nie analogowy czy cyfrowy a węglowo-wodorowy.Bo wszystko jest związkiem węgla i wodoru.Nawet nie wiedziałem że kredki i ołówek w piórniku są analogowe:-)Bo cyfrowy to tablet przecież.Nie cyfrowy to analogowy :-)
to proponuję teraz przejść płynnie do zagadnień związanych z przetwarzaniem analogowo-cyfrowym, zdolności obliczeniowej procesora obrazu i wynikających stąd degradujących zaokrągleń oraz zagadnienia jittera i jego wpływu na atrakcyjność finalnego dzieła :)
A żeby jeszcze bardziej utrudnić Wam dywagacje semantyczne dodam, że KAŻDY obraz ze swojej natury jest analogowy, nawet ten, pochodzący z aparatu cyfrowego. Bo żeby go zobaczyło nasze oko, ciąg zero-jedynkowy musi zostać ponownie zamieniony na falę. Bo nasze oko jest analogowe. Idąc jeszcze dalej, żeby nasz mózg zrozumiał to, co widzi analogowe oko, fala ponownie musi być zamieniona na zero-jedynkowe impulsy elektryczne, by pobudzić korę mózgową. Oczywiście wyłącznie w przypadku tych widzów, którzy posiadają mózg.
No, Panowie, błagam :DSygnał analogowy to sygnał, który może przyjmować dowolną wartość z ciągłego przedziału. Czyli fala. Klisza rejestruje falę światła. A cyfra w postaci zero-jedynkowej. Tak jak kamera rejestrowała analogowo na nośniku magnetycznym, a adapter na płycie winylowej, tak aparat analogowy rejestruje na kliszy. Nie jest ważny nośnik, tylko sposób zapisu i rejestrowanie fali.
"Norma to ogół a nie margines."Często jednak ten ogół to margines. :)))
Norma to ogół a nie margines. Że przytoczę słowa znanego polskiego komika.Ci którzy wiedzą "co jest czym czego" to ułamek [promile?] narodu. Dla reszty jest to fotografia analogowa. I śmiem twierdzić, że nie mamy szansy tego odwrócić.Wikipedia tłumaczy:"Fotografia tradycyjna pot. analogowa – oparta na chemii światłoczułych związków srebra... "Ale faktycznie ciekawi mnie kto zaczął?
Mój znajomy ma na zębach aparat analogowy, ale po ryju w rosyjskiej knajpie dostał cyfrowo - kilkanaście razy. :)))
Kiedyś, jeszcze nie tak dawno, jak ktoś miał aparat fotograficzny, to miał aparat fotograficzny i było jasne co ma.-Mam aparat fotograficzny-Nastały cyfrowe i należało już dodać przymiotnik.-Mam cyfrowy aparat fotograficzny- I to był lans.Obecnie każdy ma tylko cyfrowy.Powiedzenie –Mam aparat fotograficzny- jest jasne że jest cyfrowy. Dodawać cyfrowy nie potrzeba, bo to jasne jak dzieńAle ten co ma tradycyjnego Zenita, to jak ma powiedzieć?I ubzdurało się że analogowy. Bo jak nie cyfrowy, to musi być analogowy.Kino jak nie cyfrowe to analogowe? :-)Analogowe to jest wideo (kino domowe)