Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
174 wyświetlenia
Odpowiedzmam problem z wlosami. Kiedys mialam dlugie i b. ladnie, dopoki nie zaczelam ich rozjasniac. W tym roku popadlam w jakas obsejse i z checi uzyskania idealnego blondu farbowalam je przynajmniej co dwa tygodnie. dodatkowo poszlam do fryzjera, bo zawsze mialam wlosy b. geste, aby zmniejszyc ich objetosc. Rezultat- wygladam jakby mi je pies powygryzal, sa suche i obrzydliwe. Najgorsze jest to , ze podcielam je, zeby byly rownej dlugosci i od roku nie urosly ani cm. krusza sie i sa lamliwe.
Czy pomoga mi odzywki czy moze nie ma ratunku i musze je sciac?
Mi się zdaje, że trzeba czekać aż odrosną. Wszędzie trąbią jakie te farby są dobre i oto efekt. Spytaj się specjalisty może dermatologa, bo może coś być ze skórą lub z cebulkami.
Nie, przy skorze rosna zdrowe, ale konce sa bardzo zniszczne i dlatego stoja w miejscu, bo sie krusza. rok juz czekam i ani drgnely ;(
Na pewno packani na wlosy rozjaniaczy w domowych warunkach jest bardzo kiepskim pomyslem.
jeszcze sie cykam ale chyba pojde do fryzjera i je obetne. ech:(
Miałam niedawno ten sam problem i od dwóch tygodni jestem ścięta "na chłopaka". Strach był, ale efekt super :) Już nie zapuszczam ;)
Pozdrawiam - Tali.
Oj ja mega, mega dlugo czekałam aż włoski mi odżyją ,zacząć rosnąć nie łamać się . U mnie odżywki, odżywki ,maski , i jeszcze raz odżywki . Co dzienna dokładna pielęgnacja :)
Jeżeli Twoje włosy tak źle reagują na utleniacz w farbie to pomyśl o powrocie do naturalnego koloru albo np. jasnym brązie (w każdym razie o farbie, która nie wypala włosów). Farbowanie co dwa tygodnie to za często nawet, gdy używasz ciemnej farby, więc podejrzewam, że Twoje włosy są bardzo zniszczone. Ja kiedyś też takie miałam - ścięłam do szyi, wyglądałam ładnie i tak, a włosy wtedy zrobiły się naprawdę gęste. Teraz mam już długie, a rosły bardzo szybko!
ja tez bym wróciła do naturalniejszego koloru włosów. Jak przestaniesz je rozjaśniać, farbować na blondy itd, a dodatkowo zaczniesz używać dobrych odżywek, bedziesz podcinała koncówki - to na pewno włosy beda w lepszym stanie :)
Ja na szczęscie nigdy nie farbowała włosów,ale lokówka i prostownice też mi je wykruszyły i włosy nie rosną :/
a uzywasz czegos zabezpieczajacego przed cieplem?
Na szybszy porost włosów proponuje picie drożdży (tak, tak, naprawdę działa!): kup drożdże piekarskie w zwykłym sklepie spożywczym i pij codziennie przez 3msc 1/4 kostki. Polecam "drożdże Babuni". Uwaga: po wyjęciu drożdży z lodówki, poczekaj 15 min, następnie zalej wrzącą wodą, poczekaj jak napój wystygnie i dodaj galaretki/mleka/miodu i wypij.
Na wzmocnienie włosów: tran islandzki -> jest dostępny w każdej aptece oraz maseczka naturalna z żółtka.
Przepis na maseczkę:
Składniki:
- 2 jajka,
- piwo,
- miód,
- pół cytryny,
- olej rycynowy/kokosowy,
* - olejek eteryczny (polecam z drzewa cerowego :D)
2 żółtka zalej 1/3 piwa jasnego i dodaj 2 łyżki stołowe miodu, sok z połówki cytryny, kilka kropel olejku eterycznego oraz łyżkę stołową oleju rycynowego/kokosowego. Całość zamieszaj i nałoż na włosy (suche/mokre - nie ma znaczenia), nakryj czepkiem termoaktywnym bądź ręcznikiem i zmyj ciepłą wodą (ciepłą, żeby się zółtko ładnie wypłukało) po upływie godziny.
Radzę też odłożyć odżywki z SLS i kupić sebym na końcówki z Joanny.