Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1204 wyświetlenia
Odpowiedzczyli Twoje zdjecia wygladaja dobrze tylko na Eizo, musze kiedys zobaczyc na Eizo ale nie mam Eizo wiec sorki ale bez Eizo nie docenie ich
Żadnej Sigmy..to bardzo słaby sprzęt. Nietrwały, wysoka awaryjność, dramatyczny AFDo zabawy może być, ale do normalnej pracy nadaję się tak samo, jak śrubokręty za 5 zł
Piszesz zapewne z autopsji, zresztą każdy z nas na pewnym etapie życia miał do czynienia z najtańszymi obiektywami, i nierzadko była to tania Sigma. Wady, o których piszesz dotyczą obiektywów po 600zł, które pomimo iż mają dobrą jakość optyki, to już mechanika nie wytrzymuje wieloletniej orki. Obiektywy serii EX to już zupełnie inna bajka.
Obiektywy serii EX to już zupełnie inna bajka.================================bajka braci grimm .. a oni pisali straszne bajki... mam taką bajkę 24-70 EX DG.I tu opinia Jedrzejna.. jest potwierdzona, pomimo że i EX i wcale nie tania to bajka..
@dy50: „ …opinia Jedrzejna.. Jest potwierdzona, pomimo że i EX i wcale nie tania to bajka…”Hmm. Poniekąd rozumiem, poniekąd też tak kiedyś myślałem, dopóki nie kupiłem bajecznie a raczej astronomicznie drogiego obiektywu Zeissa. I dopiero wtedy okazało się, że to nie Sigma była problemem, lecz ja.Od zawsze zwalamy winę-za brak ostrości-„zły AF”, za plastykę i kolory: „ zły obiektyw”, za to, co na zdjęciu-„zła modelka” itd. Zanim zwalimy winę na kogoś lub coś, warto poszukać najpierw u siebie.Czy mam racje? Nie wiem, lecz warto się nad tym zastanowić.
Czy mam racje? Nie wiem, lecz warto się nad tym zastanowić. =====================================argumentacja polegnie wobec faktów:- zakres 60-70 (mydło, użyteczny od f5,6)- zakres 24-60 (mydełko, użyteczny od f4)- f2,8 .. praktycznie nieużywalne- obracasz mordką w dół sam zoomuje... ;) Chyba, że EX w określeniu Sigmy to jest to.. no to szacun.Szkoda, że za tą cenę. Ogólnie szkło pancerne, sprawia wrażenie solidnego, świetne do obrony, tylko inne jest jego przeznaczenie.
"Zanim zwalimy winę na kogoś lub coś, warto poszukać najpierw u siebie."co mam zwalać na siebie jak 95 % strzałów z Canon 50/1.4 trafia w tarczę, a z Sigmy 50/1.4 zaledwie 30-40%?Mam rękę uczulona na Sigmę czy jak?Z Sigmami miałem do czynienia od 1999 roku i jest to szajs na całej linii. Może z innymi korpusami jest lepiej ale z Canonem jest to porażka.Sigmę 70-200 miałem w 2002-2005 roku i jest to taki se mydlany obiektywikO tańszych nawet nie wspominam, bo jest to coś makabrycznego
tylko C 70-200, F4 jest ultralekki i bardzo szybki, IS na najwyższym poziomie, dla lepszego światła F2.8 mk I, ale i AF i IS wolniejszy, cena jeszcze do wytrzymania, a najlepszy wiadomo F2.8 mk II, tylko kasa straszna :(żadnej sigmy, chyba że najnowsze modele, które są zazwyczaj droższe od canona, a i tak nie mają szans z oryginalnymi l-kami canona
zależy do czego,
jeżeli szybkie, dynamiczne zdjęcia, sport, akcja, itp, to zdecydowanie Canon ze względu na szybki i celny AF.
Jeżeli natomiast zdjęcia bardziej statyczne, tj. jakieś portrety, to wybrałbym Sigmę (miałem ją kiedyś z Pentaxem).
Jedna działka światła więcej przekłada się jednak na lepszą plastykę obrazu.
a na Twoich zdjeciach jest jaka plastyka obrazu?