Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
113 wyświetleń
OdpowiedzTaka smażona żywa ryba to zwyczaj pochodzący sprzed epoki lodówkowej. Gospodarz pokazywał w ten sposób, że ryba jest świeża. Zjedzenie nieświeżej ryby w tamtym klimacie może mieć opłakane, i nie tylko, skutki :)
czytałam kiedyś wątek na forum kulinarnym o najbardziej obrzydliwych potrawach i o tych krewetkach tam nic nie było... a było dużo różnych dziwności i ogrom właśnie z krajów azjatyckich
Nie wiem. Ktoś mi opowiadał o takim rarytasie. Podobno w epoce lodówkowej też się to kultywuje jako fun dla turystów za ciężki szmal.
Pijane krewetki to dość pospolita potrawa, z tych nietypowych. Popularna jest szczególnie nad rzeką Jangcy, ponieważ najbardziej do tego nadają się krewetki słodkowodne. Wrzucane są do miski z winem Shaoxin i wtedy czeka się aż przestaną podskakiwać.Ale nie jest to fajne - można się nabawić żółtaczki i okresowo wprowadzane są zakazy podawania tej potrawy.
masakra ha ha
na mnie największe wrażenie zrobiły trzy piski czy jak to się nazywa, te embriony szczurów; ale już taką szarańczę pewnie bym z ciekawości spróbowała
Ciekawe, jaką to ma wartość energetyczną... Poszukuję pożywnego jedzonka przed rajdami :).
Zależy o co pytasz Dolores. Generalnie embriony, karpie, owady to w większości czyste biało zatem 4kcal /1g no i oczywiście właściwości antykataboliczne, anaboliczne itd. Energetyczne mizerne, bo białko to cegły a nie paliwo. Nie wiem jak z kupą i jelitami skorpiona.
No w sumie masz rację, że biało. Odpada, no chyba, że wcinać dzień przed z dużą ilością cukrów. Inaczej cienko się skończy
A niby czemu dzień przed dużą ilością cukrów? I czemu ma się cienko skończyć? Białko jest dobre :-) A nadmiar i tak konwertuje w glukozę :-D