Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
63 wyświetlenia
OdpowiedzWyciągnąłeś błędne wnioski z mojej wypowiedzi. Dobry fotograf lepszym sprzętem zrobi lepsze zdjęcia, słabemu nawet najlepszy sprzęt nie pomoże. Najpierw głowa, później sprzęt. Co nie zmienia faktu że czasami nawet najlepszy fotograf bez odpowiedniego sprzętu polegnie.
No więc wracam do mojego pytania i odpowiem sobie sam. "..czy oby przypadkiem wyznacznikiem
bycia fotografem nie jest po prostu w miarę dobry aparat ?" Odpowiedź brzmi tak, "dobry aparat umożliwi Ci pracę na odpowiednim
poziomie". Czyli umiejętności i kreatywność, pomysłowość schodzą na drugi
plan, bo z tego co mówi romanball nie jestem w stanie być fotografem sportowym bez odpowiedniego
sprzętu, dodał bym że w zderzenie jak to romanball napisał fotografii artystycznej robionej puszką po coli z tą samą fotografią robioną prof. sprzętem również nie jestem w stanie konkurować. Zatem odpowiedź brzmi 2-0 dla techniki, wyznacznikiem bycia fotografem jest przede wszystkim dobry aparat, reszta schodzi na drugi plan.. I tego się chciałem dowiedzieć :)
poczytam :)
Co za pieprzenie.. Sprawa jest prosta jak drut, konkretny sprzęt umożliwia Ci pracę na odpowiednim poziomie. Wszystko względem potrzeb, innego sprzętu wymaga fotograf sportowy, innego reporter, a jeszcze innego fotograf ślubny. Jak masz talent i chcesz się zająć fotografią stricte artystyczną, to możesz robić świetne zdjęcia puszką po coli z klisza w środku. Czyli praktycznie za darmo. Fotograf np. sportowy musi mieć drogi (dobry) sprzęt. Dlaczego? bo kolega stojący obok ma taki i bez podobnego ciężko będzie mu dorównać. Czyli prawa rynku. Chyba że cykasz (choćby nie wiem jak dobre zdjęcia) "do szuflady" Proste? Proste. eh... a miałem się tu już nie wypowiadać... :/
No tak tyle, że tu wręcz jedno zaczęło wykluczać drugie, tak jakby będąc kierowcą dobrego samochodu niektórym zupełnie wyłączył się instynkt kierowcy i zabijają się potykając się o technikę, mówiąc prościej jadą przez miasto 300 na godzinę ufając jedynie swojej nowej maszynie naszpikowanej techniką. Fotograficznie naszpikowane jest to sztucznością do granic możliwości.
Nie jestem kierowcą wyczynowym, jednak lubię jeździć i wolę jechać w BMW za 100 tyś zł niż Oplem za 5 tyś chociaż i ten i ten dowiezie mnie do celu :)
A dlaczego tak skoro różnica w cenie jest 95tyś zł ? oba spełniają przecież tą samą funkcję.
A po to, bo lubię wygodę i mogę... ale hm to, że mam dobry samochód czyni ze mnie lepszego kierowcę ? Jasne daje mi takie poczucie wszak przy wymagających umiejętności, wyobraźni, zwykłego myślenia prędkościach, jeśli nie ogarnę tematu zabije się tak samo w jednym jak i drugim.
Ok postaram się zrobić sam zdjęcia i zaprezentować o co chodzi łopatologicznie.
to zwyczajnie jest tak mało istotny szczegół, że szkoda mu poświęcać czasNastępny temat poprosimy
Jak na razie to my nie dyskutujemy, bo przestaliście odpowiadać na za trudne pytanie, teraz przyszedł czas na ośmieszenie gościa i na zrobienie z niego jakiegoś debila, a pytanie pozostanie bez odpowiedzi.
Widzę, że nie warto dyskutować ze ślepym o kolorach...