Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
995 wyświetleń
Odpowiedz
de
Fotografpodawalas liste autorow od Asimova zaczynajac
konto usunięte
artb - ja tego nie zmienię i swojego postępowania i niczego nie odwołuję. taki to już mój dualizm korpuskularno-falowy :]
grzewczy
Fotograf7 linijek. juz lepiej ale bierz przykład z artb - on złapał w lot.
konto usunięte
nigdy nie twierdziłam że czytam, a już w szczególności że dużo czytam, ale zawsze wspominam o tym, że jestem kinomaniakiem i nałogowo oglądam filmy, więc z łaski swojej, de nie kłam i nie wypisuj bajek. koniec przekazu, bo nie pozwolę aby ten "fotograf" znowu rozprowadzała kolejne fantazje na temat mojej osoby. wbij sobie do głowy człowieku, że nie jesteś w moim typie, a tym bardziej ci nie za pozuję. znajdź sobie inny obiekt do wzdychania, ja wolę prawdziwych mężczyzn a nie ciotki :]
grzewczy
Fotografbrawi artb - 5 linijek.i co? da się? da!
konto usunięte
Kozi Obciągaczu, piszesz o obiektywizmie i o tolerancji, przyjęłaś nawet, że różnica nie oznacza wartościowania i że owe różnic mogą wzbogacać. Nie wiem czy powinienem, ale chciałbym przyjąć to jako przemianę względem tego, że jeszcze kilka postów temu chciałaś pokazywać ludziom kim naprawdę są (Twoim zdaniem). Wspaniale... :-)
de
FotografDajana twierdzi, ze czyta, ale zawsze podaje odnosniki do filmow a nie ksiazek
aerwenath
Modelkajak cyckami o ścianę. De, różne są książki... np z obrazkami zawsze jakaś mogła byc ;)
de
FotografTy i ksiazki...
konto usunięte
artb - ja doskonale rozumiem, że na postrzeganie świata nas otaczającego różni ludzie mogą patrzeć inaczej, jeden woli różowe, inny żółte i nie znaczyć to będzie że różowy jest lepszy lub gorszy od żółtego. czy chcę aby druga osoba spojrzała na świat moimi oczyma? ależ oczywiście że tak. czy przyjęła mój punkt widzenia? byłoby to wielce zadowalające, bo ja kilka razy próbowałam przyjąć cudzy punkt widzenia, z którym niekoniecznie się zgadzałam. efekt: nowe doświadczenie, poszerzone horyzonty, a tym samym, zwiększenie mojej tolerancji na występujące absurdy [i tutaj dodam, że maxmodels tego mi nie zapewniło, lecz rozmowy o filmach na innym portalu ;)]nie istnieje coś takiego jak obiektywizm - każdy subiektywnie ocenia/doświadcza nowych rzeczy... obiektywizm spotkał bohatera filmu "I, Robot" gdzie robot na podstawie suchego algorytmu ocenił szanse przeżycia bohatera na większe niż małej dziewczynki... takiego obiektywizmu chyba nikt nie chciałby doświadczyć :)edit:sorry grzewczy :>