Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
25 wyświetleń
OdpowiedzOk... każdy napisał swoje ale widzę ze tylko parę osób zrozumiało co tam jest napisane. Jak mówią moi znajomi, PL to taki prosty kraj... faktycznie, żeby większość osób która wypowiedziała się tutaj na forum choć raz przeczytała wszystkie wpisy, a nie dodała swoje 3 grosze... Czytanie ze zrozumienie się kłania... Więc tak... czy ja napisałem ze nie powinno się robić TFP... Za granicą TFP nie jest akcja charytatywna dla modelek tylko tworzenie konkretnych projektów bez budżetu. Sam robię TFP ale po to by wystawić prace, lub by potem móc je sprzedać.. i dać zarobić modelce jak i sobie. TFP robić w celu NIE !! powiększenia portfolio!! tylko Tworzenia sztuki, czy tam obrazu, czy tam piosenki, czy tam filmiku... ale pokazać się z tym nie koniecznie dla kasy, ale z konkretnym celem. I na koniec prosta sprawa... Po cholerę modelka wyrabia sobie portfolio na 30 stron, skoro żeby dostać się do agencji wystarczy 5 fot . Przy sesjach komercyjnych.. jak ktoś Ci płaci to tym samym wykupuje Twoje prawa autorskie..więc fot nie mozesz publikować. Wszystko zależy od umowy oczywiście...Tym bardziej modelka która zyje komercja nie musi sobie wyrabiac PF na zasiadzie TFP. Moze zostać do takiego projektu zaproszona w celu promocji jej wizerunku. Ilu z was utrzymuje firmę fotograficzna.. to nie mała kasa. A wyrabianie PF modelkom do konkretnych agencji to tez praca, jak to ze kupujecie sobie waciki za 3 grosze, ale macie czysto w uszach. Czytając mój "felieton" Panowie fotografowie, zrozumiecie ze chodzi o to by Was szanowano za prace którą wykonujecie, i nie dać się robić w konia co 2 osobę... chyba ze chcecie sobie popatrzeć na młode ciałko... ehhh smutne. Zjechaliscie moją osobe tak naprawde nie wiedząc co piszecie. Tym bardziej ze nie mowa o mnie. Na koniec. Kolega z zagranicy... Boze kochany to dla was takie straszne.. ok, nasptepnym razem napisze koega stasio z marysina.. bedzie blizej dla Was.TFP : za tak straszną "zagranicą" to nie sposoby na wyrabianie sobie PF. Nikomu nie mówie zakaz robienia..sam robie, choć zawsze staram wynagodzić poswiecony czas na realizacjie naszych projektów, ale zrozumcie najpierw co to znaczy.
Vittorio, Ty chyba sam nie bardzo rozumiesz o czym piszesz. TFP, to nie tylko jakieś artystyczne projekty, ale też sposób na naukę dla fotografa i modelki. I nie chrzań głodnych kawałków, że za granicą jest inaczej, bo jest dokładnie tak samo jak w Polsce. Zajrzyj sobie na serwis modelmayhem, tam masz profile fotografów (i modelek z całego świata). Wielu z nich robi zdjęcia TFP, żeby się uczyć i nikogo to nie dziwi, ani nie szokuje.A propos tego kolegi z zagranicy. Nie, to nie jest dla nas straszne, tylko po prostu nie działają takie teksty, bo raczej nikt tu nie ma kompleksów związanych z fotografami zza granicy:)))
"Ale oczywiście nie ma sprawy bo jeśli ja nie wykonam tych zdjęć
to zrobi to „Kowalski z II piętra”. Jednak czy Kowalski ma
odpowiedni sprzęt ? Odpowiednie umiejętności ? Śmiem w to wątpić."oczywiście, że śmiesz. ale takie są prawa wolnego rynku, jeżeli pan A potrzebuje usługi - to szuka kogoś, kto mu ją wykona, tak że pan A będzie z niej zadowolony. i jeśli może to zrobić ktoś za połowę tej ceny, za którą chciałeś wykonać usługę Ty - to panu A nie robi najmniejszej różnicy, że ta osoba ma tańszy sprzęt, nie ma dyplomu, nie spędziła 2 lat na forach fotograficznych i mieszka na drugim piętrze. ważny będzie efekt końcowy i koszt jego uzyskania.oczywiście są zawody, gdzie bez dyplomu i papierka nikt nie ma prawa wstępu - ale dlaczego fotografia miałaby opierać się na takich zasadach? to normalna twórczość artystyczna. Kiedyś niedostępna, owszem, bo sprzęt był drogi, wymagała fachowej wiedzy, teraz pozwala zajmować się tym szerszemu gronu.Jak rysunek, czy malarstwo - każdy może kupić sobie ołówek czy sztalugi i heja. Zrobisz coś fajnego? Może ktoś to kupi. Wkurza Cię, że byle Kowalski może podebrać Ci zlecenie? Widocznie to co robisz nie różni się aż tak bardzo od tego, co on potrafi, żeby pana A zachęcić do wydania większych pieniędzy.Przykład ze zleceń graficznych - firma wysyła do 10 grafików założenia zlecenia. 7 decyduje się przysłać swoje propozycje, z czego 3 zostaje poproszonych o ich ulepszenie i ostatecznie 1 zostaje zakupiona. Co mają zrobić pozostali? Zacząć krzyczeć, że to nie fair, bo oni robili swoje dłużej i na droższych komputerach z lepszymi programami?Nie jest lekko, fakt, ale jak dla mnie to dobrze, że nastały takie czasy, gdy artystą nie jest wyłącznie ktoś, kogo rodziców stać było na prestiżową szkołę i drogi sprzęt - teraz artystami mogą zostać również ludzie, którzy mają po prostu talent.A że konkurencja jest? Wszędzie jest. Ostatnio na posadę opiekuna australijskiej wyspy przysłano 40.000 zgłoszeń. CZTERDZIEŚCI TYSIĘCY - na jedno miejsce. TO jest konkurencja. U nas to pikuś ;)[...kurde, w tym wątku chyba najdłuższe posty są.. ;) ]
Przemek, dziękuje ze to napisałeś... Więc doszliśmy do porozumienia ze TFP stało się w Polsce usługą a nie sposobem na zdobywanie doświadczenia. Dziękuje wszystkim za rozmowę.
Vittorio... jezeli takie wnioski wyciągnąłes z postu powyżej Twojego, to sorry, ale naucz sie czytac ze zrozumieniem.
"Zjechaliscie moją osobe tak naprawde nie wiedząc co piszecie."_______Ja odniosłem wrażenie, młody człowieku, że się wycofujesz rakiem z pseudointelektualnego bełkotu, nazwanego felietonem :)
studio-vittorio:"Przemek, dziękuje ze to napisałeś... Więc doszliśmy do porozumienia ze
TFP stało się w Polsce usługą a nie sposobem na zdobywanie
doświadczenia."No stary, Ty chyba za długo siedziałeś w tych Włoszech i już nie bardzo rozumiesz polską mowę, skoro takie wnioski wyciągasz tego co napisałem. Spróbuj przeczytać jeszcze raz i pomyśleć...