Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
162 wyświetlenia
Odpowiedzale póki jesteś, to rozwiejmy moje wątpliowości na przykładach:
1. ide do sklepu to dostaje paragon
2. ide do fryzjera który ma działalność ale nie prowadzi sklepu, więc nie ma kasy fiskalnej, to dostaję rachunek? czy nic, chyba że się upomnę?
bo nie kapuję tego, że w sklepie nie muszę się upominać o dowód zakupu czy jak to się tam nazywa, a np u Fotografa muszę :/
nie wiem jak jest z fryzjerami, ale z tego co wiem, wybierasz sobie formę rozliczenia, jeśli jesteś kimś tam (czyli na jakimś tam rozliczeniu- nie chcę strzelać, nie pamiętam) i przekroczysz ileś tysięcy obrotu czy sprzedaży- również nie chcę strzelać- wtedy wchodzisz na kasę fiskalną. Kasa fiskalna służy temu, że musisz dostać do ręki rachunek, bo po drugiej stronie kasy rejestruje się kopia dla sprzedawcy, który sprzedaje towar, sklepy sprzedają towar a nie usługę więc muszą wejść na kasy fiskalne prędzej czy później. Świadcząc usługę, możesz być na karcie rozchodów i przychodów np, albo na karcie podatkowej albo jeszcze na jakimś innym rozliczeniu, wtedy o rachunek czy też fakturę upominasz się sama, jeśli robisz usługę dla firmy musisz wystawić fakturę- tak mówi prawo.
a na czysty rozum, fryzjer również nie sprzedaje towaru tylko świadczy usługę, więc siłą rzeczy jest tak samo jak powyżej, to samo wszelkiego rodzaju rzemieślnicy, świadczący usługi
chciałem na wiosnę założyć DG - odstraszasz mnie :D
oczywiście Panie Filipiak pan wie wszystko najlepiej przecież Pana Agencja to cały sztab ludzi i współpracujecie z niejednym wydawnictwem.
DG? weź mnie uświadom please
działalność gospodarczą
dlatego właśnie dalam przykład sklepu i fryzjera, żeby był i towar i usługa.
czyli podsumowując, jak ktoś świadczy mi usługę, to aby dostać jakiś dowód za wykonanie jej, muszę się upomnieć? no chyba, że widzę, iż ma kasę fiskalną, to wtedy wiem, że musi mi dać dowód...ja jebie, jeśli to prawda, to my Klienci wszelkiej maści przejebane mamy :/
do rzeczy, bo widzę, że należysz do tych, którzy omijają temat, dlaczego odpisałeś?????
ODPOWIESZ NA MOJE PYTANIE?
jaka forma obowiązuje na internecie- jest dla mnie mało interesujące- ja nie jestem formą, jestem człowiekiem, którego stać- podkreślam- emocjonalnie na to, aby tworzyć, aby inwestować, swój czas, swoją pasję, a często i pieniądze na to, aby tworzyć pewne rzeczy...
Dlaczego Ty swój czas poświęcasz na wyżywaniu się na ludziach, który osiągnęli odrobinę więcej od Ciebie?
"Nie stać was na mnie"??? a czy Ty wg zarabiasz na fotografii?? Oddajecie zdjęcia for free wszelkim gazetom, portalom, etc i robi to każdy, mało tego często gęsto płacicie za publikacje. Ja nie szukam ludzi, którzy będą dawali foty za darmo, magazyn zacznie zarabiać- oni będą zarabiać- jestem fotografem i wiem co znaczy nim być, dlatego nasz magazyn ma nieco inne idee.
Kiedyś, mój znajomy powiedział: "gratuluję Wam, bo nie należycie do tych co siedzą na dupie i nic nie robią tylko jęczą"... sam dopowiedz sobie resztę
no opłaca się w pewien sposób... chociaż dowiedziałam się ostatnio, że świadcząc usługę fotograficzną masz oprocentowanie 23%- słyszałam że kiedyś było 7%, a były czasy kiedy fotografia była traktowana jako art bez podatkowy- ale nie wiem czy to nie plotki, tak czy inaczej 23% jak byk, np jak chcesz zrobić zdjęcia w hotelu, dla czystego przykładu: modelka płaci Tobie 100zł za sesje, hotel kosztuje 50zł, które płacisz z tego, co zapłaciła Tobie modelka, hotel wystawi Tobie fakturę z VATEM 8%, który możesz wliczyć do kosztów, a od usługi modelce musisz zapłacić do państwa 23%. Rachunek prosty, jesteś stratny zawsze 15%, a jeśli hotel będzie kosztował równowartość usługi to wtedy musisz wręcz dopłacić:)
Czy warto?
Są plusy i są minusy.
Jeśli w grę wchodzi dofinansowanie i zmuszone okoliczności, czyli zlecenia komercyjne, które wymagają fakturowania etc (chociaż zawsze jest umowa o dzieło) to wtedy ok, a w przeciwnym razie... decyzja nelży do Ciebie