Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
77 wyświetleń
dokładnie tak. ale tak twierdzą modelki tylko. fotografowie mają swoje inne zdanie. cóż, tak było jest i będzie. modelka to tylko ładna minka, nic więcej.
Ile ludzi tyle zasad i każdy ma swoje. Co do zdjęć wiadomo że modelka nie może zabronić fotografowi publikacji zdjęcia które ma dobra światło, kadr bla bla bla ale z drugiej strony modelce może się to zdjęcie nie podobać tak jak wizażyście czy styliście i moim zdaniem każdy ma równe prawa przynajmniej przy wspólpracy TFP.
umowę podpisuje sie przed sesją a nie po sesji.
fotograf ma prawa, ale nie może umieszczać zdjęcia zanim tego nie uzgodni z modelką. to moja twarz i chroni ją "ochrona wizerunku".a do fotografa co się ze mną nie umówi- straszne! :P
"Piszecie że to fotograf ma wyłaczne prawa do zdjęć"---------Bo ma, nie ma może do wizerunku, ale do zdjec tak :)".. a ja się spotkałam z
umową TFP w której był podpunkt że modelka musi zaakceptować efekt
końcowy przed publikacją. Takie zasady miał fotograf i wydają mi się
zdrowe."-----------Wiele przepisów prawa ma klauzule: "jest tak, a tak o ile umowa nie stanowi inaczej. Wiec jeżeli obie strony sie tak umówiły, to jest OK. Ale ja bym sie na to niezgodził. Dlaczego? Modelaka patrzy, czy dobrze na zdjeciu wygląda, dla fotografa niekoniecznie to jest głównym celem zdjęcia. Dobry kadr, ładne światło, dobrze uchwycone emocje... to sa prorytety fotografa.Wiec jeżeli istnieje niebezpieczeństwo, ze modelka mi dorbe zdjecie zablokuje, to nie biore się za ich robienie
olivvia - umowa to nie akt prawny zatwierdzony przez Parlament. Umowa to ustalenia obopólne. Jeżeli się umówisz że Ci odgryzie nogę, to powinnaś mu tą nogę dać do odgryzienia.
Mi wystarczą 2-3 z jednej stylizacji...Z tym że ktoś przesyła wszystkie do wyboru które ma obrobić też się spotkałam... Z tym że ja tak nie lubię:)
Piszecie że to fotograf ma wyłaczne prawa do zdjęć a ja się spotkałam z umową TFP w której był podpunkt że modelka musi zaakceptować efekt końcowy przed publikacją. Takie zasady miał fotograf i wydają mi się zdrowe.
tiszunia - Jak to wyżej powiedziano. Fotograf to nie minilab, co wypluwa fotki. Wszystkie lub znaczna część jest praktycznie niewykonalne. To jest niewykonalne. Na tym można stracić nawet i dwa-trzy tygodnie. Nawet przy uwielbianiu tego "sportu".Chociaż są fotografowie, dla których moment naciśnięcia spustu kończy proces robienia zdjęcia. No cóż, taki da wszystkie. Zrobił wszystkie na sesji. Ja zdjęcia mam zrobione dopiero po tygodniu.
Jeśli fotograf wysyła modelce wszystkie zdjęcia, powinien jednak zaznaczyc które może wrzucic do PF, bo to jego prace, musza sie obu stronom podobać;) ale racja lepiej postarac sie o 1-2 dobre zdjęcia z sesji niz robic ich miliony, jak w fabryce i dawac w takiej ilości modelce... wszystko zalezy od czasu trwania sesji i liczy zestawów ciuchów;)