Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
77 wyświetleń
A ja znam takie historie,w których nie ma mowy o rozpieszczaniu... Modelki w ogóle nie dostają zdjęć z sesji ;]
@tuszunia: "fotografowie chyba zbyt poważnie traktują swoją własność. to wizerunek
modelki i też ma prawo dostać wszystkie zdjęcia. nawet żeby miała je
sobie ułożyć w filmik. co kogo obchodzi, po co."--------Mnie obchodzi i pewnie dlatego, z modelką z takim podejsciem nigdy sie na sesje nie umówie
mam albumy zdjęć od 3 różnych fotografów i żaden nie robił problemu ani z posiadaniem przeze mnie fot, ani z moją ich obróbką. ponadto mogę je umieszczać gdzie chcę. widocznie zależy od fotografa :)
Co do RAW - robie jednocześnie RAW + sredniej wielkosci JPG, wlasnie po to, aby móc szybko przejrzec i zrobic tzw. stykówki (po odsianiu ewidentnych technicznych baboli). Takie stykówki (po kilka zdjęc na jednym aruszu/pliku) wysyłam modelce zaraz po sesji (czasami tego samego dnia), aby wskazała te, które chciałaby otrzymać. Mam na mysli zdjecia z sesji TFP.Modelka wybiera zwykle 10-30 zdjęc (czasami pytają, ile moga wybrać), przy czym widzę tendencję, że im bardziej doświadczona, tym mniej zdjęc wybiera... poczatkujące chciałyby wszystkie oczywiscie. Zwykle przed sesja uprzedzam, ze wszystkich nie wysyłam, ale zdarzały sie próby przekonania mnie, ze jednak powinienem :)Z przesłanych propozycji obrabiam czasami kilka, czasami kilkanaście i te przekazuje modelce.I na koniec taka refleksja... sa jednak fotografowie, którzy przesyłają chyba wszystkie a na pewno nieobrobione... wystarczy zerknąć w niektóre PF modelek. A to brudne lub potargane tło, a to sofbox wystaje, a to kawałek sciany sie w kadr na jednolitym tle dostał, gdzies kawałek przewodu w rogu zapierdziela... sa Andrzeju tacy... są :)
nie na wszystkich zdjęciach jest utrwalony wizerunek, poza tym to fotograf ma prawa autorskie i on decyduje. Na ingerencje w zdjęcie musisz mieć pozwolenie fotografa.
a ja zawsze proszę o komplet fot, ale wiadomo, żadne rawy. modelki nie są idiotkami, znają obsługę rpogramów graficznych. jeśli fotograf się zgadza, a zazwyczaj tak jest, to czemu mam nie mieć zdjęć MNIE na własność? bez sensu. fotografowie chyba zbyt poważnie traktują swoją własność. to wizerunek modelki i też ma prawo dostać wszystkie zdjęcia. nawet żeby miała je sobie ułożyć w filmik. co kogo obchodzi, po co.
Przeciez fotograf to artysta a nie maszyna do robienia fotek.(Przynajmniej chcialbym w to wierzyc) Wiec jesli jedno zdjecie z sesji mi sie podoba to uznaje to za sukcesz.Czasem warto zaaranzowac cala sesje dla 1 zdjecia, i nie warto na sile obrabiac 10 np w tej samej stylizacji. A juz tym bardziej dawac wszystkie.(Ojej mialem przypadki wyjatkowej natretnosci:"przeciez zrobiles z 500,daj mi je")No ale coz nie kazdy to rozumie:)
gregfoto- masz racje:-). Ja robię zdjecia Druchem, szeroka klisza, 12 zdjeć.
Komercja inna sprawa. Jeżeli ja bym zapłacił modelce za pozowanie zgodnie z ustalonym cennikiem umownym, to Ona nawet za oglądanie musiałaby też zapłacić. Przepraszam bardzo, lubię wszystkich, ale charytatywne działania też mają granicę.Jak to? Kupiłem ciastko w cukierni i mam sprzedawcy dać skosztować? :-).
Ja daję wszystkie zdjęcia czyli 10-15 ujęć.