Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
75 wyświetleń
hm nie wysyłam, tylko daję osobiście i robi mi dokładnie to i w tym, co sam bym robił? :) więc technicznie co za różnica? ;) a koreks mi leży od pół roku i jakoś się zabrać nie mogę nigdy...
No właśnie chodzi mi o to jak uzasadniacie swoje lenistwo - brakiem czasu czy doświadczenia :))
pośrednio tym i tym w sumie, bo focę na tyle mało, że ciężko by było na czym poćwiczyć, plus focę tylko na TMX'ach i w D76 wołane, a jego dużo łatwiej spieprzyć, niż Tri-X'a, a z kasą też strasznie cienko mam, żeby sobie napstrykać tak z 10 rolek do poćwiczenia, to wolę na razie, żeby mi zrobił on i mam pewne przynajmniej, a sam kiedyś zacznę wołać, to to samo będzie i tak :) specjalnie w D76 mi zawsze woła, jak ja później będę, bo normalnie chyba w Rodinalu robi
matko..co za lenie
jeśli chodzi o standardowe wołanie to ciezko jest cos spieprzyć , a jesli chodzi o niestandardowe to raczej nikt o tym glosno nie mowi, sam też nie powiem :D
zaraz lenie... jak mam 10 rolek kupić i wywalić na pstrykanie byle głupot, żeby nie ryzykować konkretnych zdjęć, żeby się nauczyć, a zużyć te 10 rolek na konkretne zdjęcia no to... A w przyszłym roku może lepiej z budżetem będzie to wtedy prędzej :)
-marmur- trend to może nie, czasem kwestia warunków. U mnie jest to prozaiczny problem z rygorem temperatur i np. w zimie sobie nic nie wywołam (chyba że kiedys tam zmontuje płaszcz wodny, ale to moze i kiedys). Poza tym nie mając dużego doświadczenia w wołaniu zwyczajnie wole oddać materiał komus kto wie co robi tak żeby mi tego nie spieprzyć ;) I przedwieczny Krokus jest po prostu niewygodny ;)
Mnie również ciekawi oddawanie filmów komuś do wołania ... nie ma praktycznie żadnych ograniczeń technicNych - zwykła łazienka i tyle. Trzymanie temperatury uzyskuje się za pomocą zlewu, albo wiaderka z ciepłą wodą + wsadzony termometr w koreks. Jak zaczynałem przygodę z analogiem to ani jednego filmu nie zmarnowałem. Wiec jeśli ma się odrobinę oleju w głowie to wyjdzie bez problemu. Wiec skąd ta liczba 10 negatywów?
a zaczynałeś na tradycyjnych srebrowych, czy TMX'ach?
zaczynałem od wielkoformatowej fomy 100. a w filmach Z serii T, wystarczy zaopatrzyć się w grzałkę akwarystyczną. ale ogólnie to i tak na początek robić na klasycznych. w tmaxach i innych tego typu głównie chodzi o wysoką rozdzielczość, oraz możliwość kontroli ziarna. niestety patrząc na Twoje portfolio musze przyznać, że takie subtelności nie są Ci jeszcze potrzebne. Tak więc próbuj na negatywach które bardziej są skłonne wybaczyć niewłaściwą obróbkę. na początek polecam jakąś tanią fomę + rodinal w dużym rozcieńczeniu. do tego oczywiście wstępna kąpiel z czystej wody na około 2 minutki, o temperaturze 0,5 wyższej niż wołanie.