Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
75 wyświetleń
Paco, nauczyłeś się robić koreks ze śmieci, ale, patrząc na twoje zdjęcia, mam wrażenie, że zapomniałeś o najważniejszym, o nauce fotografowania.
panoko - przeczytałeś tylko jeden jego post (to przeczytaj wcześniej), czy serio nie widzisz o co mu chodziło? :)
A Ty przeczytaj mój pierwszy post, sądzę, że on więcej wyjaśnia niż cała wasza dyskusja, która do nikąd nie prowadzi. A Pako zamieścił tylko jeden post i do niego się odniosłem. Ciebie właściwie mógłby również dotyczyć, bo nie widzę w Twoim folio ani jednego zdjęcia zrobionego na kliszy, a mądrujesz się najwięcej i mam wrażenie, że nie wiesz o czym mówisz, a jeśli nawet wiesz, to efektów tej wiedzy nie widać na Twoich zdjęciach..
no więc nie potrafisz zauważyć, że on ŻARTOWAŁ, odnosząc się do wypowiedzi wielce oburzonych faktem, że ktoś nie woła sam, tylko oddaje komuś do wołania?
---------------
bo nie widzę w Twoim folio ani jednego zdjęcia zrobionego na kliszy
---------------
To mam podpisywać analogowe zdjęcia "to zrobione na filmie"? a może śmieci na skanach zostawiać, czy perforację widoczną, albo kolorki rodem z labowego skanu superii? :)
a co do Twojego pierwszego posta - chyba wyjaśniałem już wcześniej dlaczego ja robię tak, a nie inaczej :)
panoko j Jak śmiesz! Nazywać puszkę po zupie campbell, żyłkę P-Line, i film NP 55 ze zmytą emulsją śmieciami!Wogule nie znasz się na sztuce.:-)
vogule
wneeku nie obrażaj się ale zazwyczaj kazdy w temacie nie musi widzieć syfu na zdjęciu ani napisu z filmem zeby odróżnić cyfre od filmu, jesli róznicy nie widać to widocznie szkoda było wydawać kase na film:)
jesli róznicy nie widać to widocznie szkoda było wydawać kase na film:)
-----------
a możesz rozwinąć myśl?
czyżbyś twierdził, że zdjęcie zrobione na filmie MA wyglądać jak zrobione na filmie?
bo na moje zdjęcie dla odbiorcy ma być po prostu dobre, albo złe. i odbiorcę powinno G obchodzić, czy to zrobione na filmie, czy matrycy - ważne, czy jest dobre i tylko to powinno go interesować. a zdjęcia które mają labokolorki superii to takie proszenie się o ohy i ahy "bo przecież to magia analożka!"
co za różnica na czym zrobione? jeśli zdjęcie jest dobre, to jest dobre niezależnie czy na analogu, czy cyfrze. jeśli złe, tak samo. a jeśli ktoś wychwala marne zdjęcie temu, że zrobione na filmie, to opinię takiego człowieka mam wiesz gdzie :) i jeśli ktoś mnie oskarża, że nie mam analogowych zdjęć w portfolio, to dla mnie wręcz dobrze - bo znaczy to, że przynajmniej jedno udało mi się osiągnąć i ludzie moje zdjęcia oceniają za to, jakimi gniotami po prostu są, a nie za to, czym je zrobiłem :) a to, czym je zrobiłem, powinno obchodzić jedynie mnie, bo wpływa to jedynie na mój workflow i portfel, a nie efekt końcowy (przynajmniej w zamierzeniu, ale jak widać, chyba to zamierzenie się udaje wypełnić :)
spytaj tych, co robili na filmie zanim cyfry stały się popularne - czy oni też dążyli do labokolorków superiowych, czy starali się uzyskać jak najpiękniejszy rezultat. bo chyba o to chodzi, szczególnie w fotografii modowej
ciekawe, czy w vouge'ach i innych z poprzedniego wieku masz zielone brzydkie zdjęcia, czy zdjęcia których nie odróżnisz od cyfr współczesnych?
przykro mi, jak komuś to przeszkadza, ale taka jest moja opinia i kuniec kropka - dla odbiorcy powinien liczyć się jedynie efekt końcowy, a wręcz specjalnie nie podpisuję zdjęć, ani nigdzie nie wspominam, że robię na filmach, by móc być ocenianym przez pryzmat obrazów, które tworze, a nie stosowanej techniki ;)
a jeśli uważasz, że zdjęcie zrobione na analogu ma krzyczeć, że jest zrobione na analogu, to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać, wiadomo, de gustibus..., ale równie dobrze mogłoby rozmawiać dwóch miłośników samochodów, z których jeden chce mieć auto jak najdziwniejsze, a drugi jak najszybsze :)
moim zdaniem fajnie jak pokazuje przewage , przynajmniej nad standardową cyfrą dlatego zdjęcia modowe o ktorych wspomniales do glownie średni format , cyfrowy rowniez ale on juz pokazuje wiecej niż standardowa cyfra . Jesli mowa o zdjeciach studyjnych na malym obrazku to kwestia juz troche inna, osobiscie robilbym na malym obrazku jedynie b&w bo mozna sie tym tez pozniej pobawic, inne kwestie to test albo przy okazji jakas rolka ale kazdy niech robi jak lubi :)
no ale w 135 jaka przewaga? :P a używam na razie tylko tego formatu :)