Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
75 wyświetleń
nie musisz mnie uczyć jak się woła xD i Ty już najlepiej wiesz, co mi jest potrzebne, nie? :) kolejny, co wszystkie rozumy pozjadał i wie wszystko o innych lepiej, niż oni sami? ;>
widzę jakie robisz foty - więc nietrudno stwierdzić, że najpierw trzeba popracować nad ważniejszymi aspektami. Skoro tego nie dostrzegasz, to po prostu się zastanów i z pokorą przyjmij dobra radę. Jak chcesz robić na analogu to naucz się robić dobre foty na jakimkolwiek negatywie. Średni format to wyższa klasa, a dawanie komuś negatywów do wywoływania to zwyczajny obciach. Skoro decydujesz się na średni format to równoznaczne jest z kosztami. a odnośnie dobrego negatywu w dobrej cenie to polecam ilforda fp4
no widzisz, wielce radzisz, a nawet nie wiesz na czym robię, jednak do mistrza wszechwiedziejstwa Ci daleko :D
ale mnie nie obchodzi na czym robisz. bo po co mi to wiedzieć... A z taką postawą to uważam, ze nie polepszysz swojego warsztatu. cześć i czołem...
z jaką postawą? podpowiedź 1) nie miałem i nie mam średniego formatu, a jeśli kiedyś będę mieć, to jedynie jako tańszą alternatywę dla 4x5" w postaci rollkasety
podpowiedź 2) gdzie piszę, że szukam tańszego filmu? focę tylko na TMX'ach wołanych w D76 i chcę ten jeden duet opanować, a nie eksperymentować z 20 różnymi, bo i po co? podpowiedź 3) tak, drobne ziarno JEST dla mnie ważne, bo robię na 135, a tu już różnica TMX 400 a Tri-X 400 jest delikatnie mówiąc wielka. podpowiedź 4) jak będę potrzebował słuchać jaki to głupi jestem, że oddaję filmy do wołania człowiekowi, który robi to całe życie i robi to zajebiście i dokładnie tak, jak go o to proszę, zamiast samemu wołać, to... nie wiem, co wtedy, nie będę potrzebować. A jak będę w stanie, to się nauczę kiedyś. Na razie wolę skupić się na nauce samego focenia, skoro po wywołaniu samodzielnym będę mieć to samo, co po wołaniu u niego. podpowiedź 5) jak będę potrzebował jakiejś rady, to sobie poszukam u Adamsa. A jeśli to nie pomoże, będę pytał wyżej wspomnianego znajomego. Nie potrzebuję rad forumowych od kogoś, kto nawet nie wie co robię i radzi mi o średniakach :)
pójdę pod prąd:Polecam fomę 100. Ludzie jej nie lubią głównie na podstawie dorabianej ideologii. Z drugiej strony już wcale nie jest taka tania.Natomiast prawda ogólna: jeżeli ktoś poleca "kodaki", albo "ilfordy", a ODRADZA "fomy" to należy jego porady między bajki włożyć. Nie dlatego, że foma ma być niby lepsza tylko dlatego, że różne modele Ilfordów bardziej się od siebie różnią niż od odpowiedników Kodakowskich.Jeżeli chodzi o Rolleie, to radziłbym ostrożność, ponieważ "rollei" to nie jest obecnie żaden producent tylko sprzedawca znaczka firmowego, który każdy może sobie kupić i nakleić na swój film. Tak jest z filmami i papierami.(btw, czekam na mądralę, który będzie odradzał papiery fomy, za to polecał rolleia)
ja używam tmxa... bo tak i już. spodobał mi się, a rację ma wyżej kolega, że różnica między nim, czy jakimś ilfordowskim z ziarnem T nie będzie dla mnie raczej zauważalna, jedyna różnica faktyczna to między tradycyjnymi a T-grainami, więc na razie po prostu chcę się trzymać jednego i tyle. a jak kiedyś na wyższy poziom się uda przejść... to będzie się myśleć. ale raczej mi daleko jeszcze, żebym faktycznie :)
Nie rozumiem co obciachowego jest w oddawaniu BW do wywołania komuś kto to robi od lat. No bo co w tym jest złego? Że dam komuś zarobić? :/
BTW: trzymanie temp. przy pomocy ciepłej wody z kranu... Jak masz ciepło z sieci OK, ja takich luksusów na swoim zadupiu nie mam.
No bo co w tym jest złego? Że dam komuś zarobić? :/
--------------
no to, że nie zrobisz tego sam, tylko ktoś zrobi za Ciebie dokładnie to samo, co byś robił Ty...
żebyś tak jeszcze jakiemuś no-name'owemu labowi dawał, gdzie nie wiadomo w jak starej chemii wołają, nawet nie wiadomo jakiej... no to ok... ale Olgierdowi? phi! jak tak w ogóle można!
Obciach to obrabiać w kupnym koreksie, prawdziwy fotograf, wywołuje w koreksie wykonanym własnoręcznie!Zapraszam na warsztaty pt: Jak wykonać koreks z puszki, starego filmu i żyłki ;-)