Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
35 wyświetleń
Odpowiedz"niedługo trzeba będzie kota sąsiada pytać o zgodę na publikację zdjęcia
ogona."____Przerażająca wizja. Dobrze, że koty tego nie czytają :D:D:D
http://www.maxmodels.pl/forum_20033_czy_mozna_fotografowac_pokaz_mody_w_galeriach.html
Najważniejszeco nas może interesować, to jest to, o czym już niejednokrotnie tutaj pisałem "status modelki". Domniemana zgoda na rozpowszechnianie za samo przyjście na sesje, jeżeli nie ma innego zastrzeżenie. Cytat z powyższego prawa: „Takim wyjątkiem jest tzw. casus modelki – ustawodawca wskazał bowiem, iż w braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. W tym przypadku osoba rozpowszechniająca wizerunek winna wykazać, iż zapłaciła wynagrodzenie, a zatem np. przedstawić pokwitowanie, lub dowód spełnienia świadczenia innego rodzaju (np. zdjęć w ramach tzw. umowy "pozowanie za zdjęcia"). Czyli dostała umówione zdjęcia i problem z głowy. Teraz Jej problem by udowodnić, że miał zastrzeżenia pod którymi jest mój podpis. Problem więc mamy z głowy:-)
Mały dodatek do dyskusjihttp://www.trochetechniki.pl/Jak-fotografowac-zgodnie-z-prawem,t,1266.html
A co na tagrach erotycznych:-) TUTAJ
Bo nie można zorganizować sesji ślubnej plenerowej na jakimś zlocie motoryzacyjnym, samolotowym?
A ja jednak dalej twierdze, że twój zamiar budowy pf na targach jest oszukiwaniem ew. odbiorcy. Bo jesli chcesz sobie poćwiczyć, to jest ok. Ale jeśli masz zamiar to pokazywac jako twoje osiągnięcie w fotografii mody czy beauty, to już jest oszukiwanie. Nie byłoby oszukiwaniem, jakbys budował w ten sposób pf reportera. Sam napisałes: "Moja znajoma bywając na targach ślubnych zbudowała sobie całkiem fajne ślubne portfolio nikt się jej z tego powodu nie czepiał" - i ona właśnie popełniła oszustwo w ten sposób, Ty chcesz zrobic podobnie.
dzięki wszystkim za odpowiedzi. Dnia: 2009-09-27 09:35:50 [cite]endrju89[/cite] napisał:[q] dajesz sobie srednie doswiadczenie a nie wiesz takich rzeczy. To są podstawy fotografii. Daj sobie duże, w sumie mala roznica.[/q]A zawsze myślałem, że podstawy fotografii to umiejętność nastawiania odpowiedniej ekspozycji i podstawowa wiedza (czy może raczej wyczucie?) kompozycji (tudzież kilka innych techniczno-artystycznych szczegółów). Dnia: 2009-09-27 09:38:51[cite] www.porwit.eu[/cite] napisał:[q]jamestd widzisz, bo to jest tak(...)a kariere fotografa powinno zacząć sie od ZROZUMIAŁEGO przeczytania ustawy o prawie autorskim[/q]ustawę czytałem nie raz i nie dwa i - jak choćby widać po powyższej dyskusji - w pewnych sytuacjach nie jest tak jednoznaczna jak mogłoby sie wydawać.kończąc osobiste wycieczki..myślę, że gime3 ma rację. Liczy się tutaj głównie organizator - on płaci hostessom i ustala warunki dla fotografów (a jeśli ich nie ustalił to najlepiej właśnie jego się spytać/prosić o zgodę). Gadanie, że hostessa może mnie do sądu podać to jakaś bzdura. I co, przepraszam redakcję auto-świata, tvn turbo, etc. też do sądu poda? Moje portfolio obejrzy kilkaset - kilka kilkadziesiąt tysięcy osób góra a tamte pisma czy programy setki tysięcy czy miliony i nikt ich do sądu nie podaje. Jedyną osobą, która mogłaby czegoś dochodzić jest organizator ale i to myślę tylko w wypadku, gdyby obowiązywał zakaz fotografowania przez nieakredytowanych fotografów.Ktoś napisał, że to oszustwo. Zaraz - ja tutaj czegoś nie rozumiem. Czyli jak robię ślub to też jest oszustwo? Bo przecież to nie ja decyduję o ubiorze panny młodej, o jej maijażu, fryzurze. Baa! Nawet (pomijając ustawiane fotki studio czy plener) na pozę, miny i wszystko inne (w kościele nawet na światło) nie mam wpływu. Nikogo nie mam zamiaru oszukiwać - nie pisałem o publikacji takich zdjęć pod tytułem "moja zajebista sesja od początku do końca zorganizowana przez jamestd".Jak pójdę na niby ustawioną sesję w tym sensie, że będę miał na takich targach zapewnioną modelkę ubraną i pomalowaną, fajne tło to i tak nikt za mnie nie skomponuje dobrego kadru, jeśli nikogo przy danym stanowisku nie będzie to mogę poprosić hostessę o takie czy inne ustawienie sie do aparatu, więc zarzut o braku współpracy z modelką jest conajmniej śmieszny. Oczywiście - nie będzie to profesjonalna sesja od A do Z ale jakoś portfolio trzeba zbudować, zwłaszcza jeśli działalność w branży chce się zacząć od zera (niestety chodzi mi o to zero na koncie). nie rozumiem dlaczego (oczywiście działając w granicach prawa i ucziciwości) nie zrobić tego w ten sposób zwłaszcza, że nigdzie nie sprzedaję tych fotek, piszę szczerze skąd pochodzą a moim jedynym zyskiem jest zbudowanie portfolio i podniesienie doświadczenia.
gime - Podziwiam Cie - masz jeszcze cierpliwość ;-) ale widac trzeba tłumaczyc, tłumaczyć
I w ten sposób prawo o ochronie wizerunku poszło się...Teraz tylko wątek do ustawodawcy wysłać i jesteśmy wreszcie wolni. :)))