Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
313 wyświetleń
OdpowiedzNo ja tymczasowo "polubiłem". Może ktoś przeczyta, może ktoś się zastanowi... Choć nie żywię większych nadziei na przełamanie narodowych upodobań i przyzwyczajeń.
Tylko, wiesz, Bartku, pisanie tam prowokuje, moim zdaniem, karmisz trolla. Niepotrzebnie.
Cóż Neo..., masz rację. A swego rodzaju potwierdzenie przez zaprzeczenie już się pojawiło.
No tak, ale Arkadiusz jest przeświadczony o tym, że jest lepszy, natomiast jego portfolio dopiero to weryfikuje.Nie można mu mieć za złe, że nie jest sfrustrowany, z czym się zgadzam - nie można się sfrustrować samouwielbieniem. :)))
Tak czy inaczej dosyć żałosnym jest poprawianie własnego nastroju poprzez wyśmiewanie innych. A nie dość, że żałosne to jeszcze kompletnie nic nie wnosi. Przynajmniej mnie zawsze uczono, że trzeba równać w górę, a nie pocieszać się tym, że jeszcze jest ktoś gorszy, a tym bardziej śmiać się z tego kogoś. No cóż..., może to kwestia mentalności, a może wychowania. Ale tego to już z pewnością rozsądzać nie będę :)
neo, ja wcale nie popadłem w samouwielbienie. Cały czas staram się czytać, poznawać, myśleć i rozwijać się. Robić fotografie, poddawać je ocenie innych, a potem skromnie wracać do myślenia o tym jak nie popełniać drugi raz tych samych błędów. I tak będę robił do śmierci bo nigdy nie osiągnę stanu, w którym powiem sobie "teraz wiem już wszystko".Naprawdę przeprowadź jeden, najprostrzy nawet projekt fotograficzny, choćby polegał na fotografowaniu kapusty czy kartofla, ale przeprowadź coś od początku do końca, z pełną świadomością idei jaką chcesz przekazać i języka, którego używasz i jego zrozumiałości. Wymyśl koncepcję i wprowadź ją w życie to wtedy może sobie porozmawiamy. Bo na razie tłuczesz przypadkowe obrazki bez ładu, wyraźnego stylu i sensu.atrb, mnie bawią takie akcje, pękam ze śmiechu kiedy widzę zdjęcie laski wymazanej w czekoladzie i wytarzanej w pierzu. Nosz k...wa jak lotny trzeba mieć umysł żeby wpaść na tak dziecinny pomysł?Naśmiewanie się z tego nie ma dla mnie istotnych wartości poprawiających moją samoocenę, ja nadal wiem co mam w sobie zmienić i mam dość jasno wytyczoną ścieżkę rozwoju po której chcę spokojnie kroczyć. Fakt, że ktoś wypowiada się fotografiami gorzej ode mnie wcale mnie nie podbudowuje. Gdybyś mnie znał wiedziałbyś, że zawsze chętnie służę radą i pomocą wszystkim, którzy cokolwiek rokują. Natomiast maxpozers wyławia z netu przypadki raczej beznadziejne co zresztą można zobaczyć po komentarzach urażonych osób. Oni naprawdę wciąż nie są świadomi tego jakie infantylne prace tworzą, a obstając przy swoim tylko się pognębiają.To będzie raczej mój ostatni post w tej sprawie bo szkoda mi czasu na tłumaczenie rzeczy podstawowych. Rzeczy, których można się nauczyć w każdej szkole fotografii...
"pękam ze śmiechu kiedy widzę zdjęcie laski wymazanej w czekoladzie i wytarzanej w pierzu."to moje. wywołało, jak widzę, właściwą reakcję (ale cieszę się, że nie pękłeś do końca).mam jeszcze parodię warszawskiej syrenki w wózku z tesco -zapraszam, kiedy będziesz miał doła i zechcesz czymś poprawić sobie humor ;)
"neo, ja wcale nie popadłem w samouwielbienie."Ale nie tłumacz się, to nic złego, ja nawet Cię za to podziwiam. :)))
Adam, ale ani jedno ani drugie nie wygląda na parodię. W tym problem, że większość to odbiera jako prace zrobione na serio. Gdzieś tkwi błąd, bo skoro to miały być parodie czegoś to były świetnymi pomysłami tylko źle opowiedzianymi.
Lubię to :D