Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
5564 wyświetlenia
OdpowiedzCytat: rubio
narysuj mi sytuacje gdzie zmienia jak to piszesz kat widzenia obiektywu zalezy od [...] odle na jaka nastaiwmy ostrosc
W prawie każdym obiektywie z ogniskowaniem wewnętrznym, ogniskowa rzeczywista (a co za tym idzie kąt widzenia) zmienia się wraz z przesuwaniem płaszczyzny ostrości. W skrajnym stopniu bywa to widoczne w szkłach "macro". Dokładne dane można sobie znaleźć w po niektórych testach "szkieł".
Cytat: _pk
Cytat: rubio
narysuj mi sytuacje gdzie zmienia jak to piszesz kat widzenia obiektywu zalezy od [...] odle na jaka nastaiwmy ostrosc
W prawie każdym obiektywie z ogniskowaniem wewnętrznym, ogniskowa rzeczywista (a co za tym idzie kąt widzenia) zmienia się wraz z przesuwaniem płaszczyzny ostrości. W skrajnym stopniu bywa to widoczne w szkłach "macro". Dokładne dane można sobie znaleźć w po niektórych testach "szkieł".
szach mat
Cytat: rubio
narysuj mi sytuacje gdzie zmienia jak to piszesz kat widzenia obiektywu zalezy od "rozmiaru kadru" odle na jaka nastaiwmy ostrosc
Wejdź tu:
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=13475&z-notatnika-optyka-slowko-o-ogniskowej-obiektywu
Na ostatnim rysunku masz wyznaczanie kąta widzenia szkła podpiętego pod aparat z jakimś rozmiarem kadru.
Obrazek przedstawia sytuację, gdy ostrość jest ustawiona na nieskończoność, dlatego odległość pomiędzy płaszczyzną główną, a obrazem jest równa ogniskowej.
Ustawianie ostrości na coś bliższego polega na ODSUWANIU obiektywu od obrazu. To wyobraź sobie ten sam obrazek (bo metoda wyznaczania pozostaje taka sama), ale zamiast f masz coś większego od f. Kąt widzenia Ci się zawęzi.
Cytat: _pk
W prawie każdym obiektywie z ogniskowaniem wewnętrznym, ogniskowa rzeczywista (a co za tym idzie kąt widzenia) zmienia się wraz z przesuwaniem płaszczyzny ostrości.
Obiektywy wcale nie muszą mieć wewnętrznego ogniskowania, aby zmieniać ogniskową podczas ustawiania ostrości, na przykład ma tak wiele obiektywów lustrzanych.
Za to efekt zawężania kąta widzenia podczas ustawiania ostrości występuje nawet z pojedynczą soczewką i wszystkimi obiektywami z normalnym ustawianiem ostrości poprzez przesuwanie wszystkiego.
Cytat: _pk
Cytat: rubio
narysuj mi sytuacje gdzie zmienia jak to piszesz kat widzenia obiektywu zalezy od [...] odle na jaka nastaiwmy ostrosc
W prawie każdym obiektywie z ogniskowaniem wewnętrznym, ogniskowa rzeczywista (a co za tym idzie kąt widzenia) zmienia się wraz z przesuwaniem płaszczyzny ostrości. W skrajnym stopniu bywa to widoczne w szkłach "macro". Dokładne dane można sobie znaleźć w po niektórych testach "szkieł".
o tym to wiedzialem, ogniskowa sie wtedy zmienia to prawda ale w stopniu bardzo niewielkim i jest to skutek uboczny wewnetrznego ustawiania ostrosci, myslalem ze poprzednikowi chodzi o cos wiecej
Cytat: _pk
Cytat: rubio
narysuj mi sytuacje gdzie zmienia jak to piszesz kat widzenia obiektywu zalezy od [...] odle na jaka nastaiwmy ostrosc
W prawie każdym obiektywie z ogniskowaniem wewnętrznym, ogniskowa rzeczywista (a co za tym idzie kąt widzenia) zmienia się wraz z przesuwaniem płaszczyzny ostrości. W skrajnym stopniu bywa to widoczne w szkłach "macro". Dokładne dane można sobie znaleźć w po niektórych testach "szkieł".
o tym to wiedzialem, ogniskowa sie wtedy zmienia to prawda ale w stopniu bardzo niewielkim i jest to skutek uboczny wewnetrznego ustawiania ostrosci, myslalem ze poprzednikowi chodzi o cos wiecej
Cytat: pyzz
Cytat: rubio
narysuj mi sytuacje gdzie zmienia jak to piszesz kat widzenia obiektywu zalezy od "rozmiaru kadru" odle na jaka nastaiwmy ostrosc
Wejdź tu:
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=13475&z-notatnika-optyka-slowko-o-ogniskowej-obiektywu
Na ostatnim rysunku masz wyznaczanie kąta widzenia szkła podpiętego pod aparat z jakimś rozmiarem kadru.
Obrazek przedstawia sytuację, gdy ostrość jest ustawiona na nieskończoność, dlatego odległość pomiędzy płaszczyzną główną, a obrazem jest równa ogniskowej.
Ustawianie ostrości na coś bliższego polega na ODSUWANIU obiektywu od obrazu. To wyobraź sobie ten sam obrazek (bo metoda wyznaczania pozostaje taka sama), ale zamiast f masz coś większego od f. Kąt widzenia Ci się zawęzi.
"z jakimś rozmiarem kadru" i " odległość pomiędzy płaszczyzną główną" nowomowa
no ok z tym sie zgodze, wiedzialem o tym, myslalem ze chodzi ci o cos wiecej.
wciaz jednak czekam az ktos udowodni to o co sie rozchodzi od poczatku czyli ze kat widzenia obiektywu zmienia sie w zaleznosci od wielkosci detektora
Cytat: rubio
"z jakimś rozmiarem kadru" i " odległość pomiędzy płaszczyzną główną" nowomowa
Nie nowomowa, tylko brak podstawowej wiedzy się kłania.
Użyteczny kąt widzenia zmienia się w bardzo prosty sposób, rzeczywisty rozmiar obrazu za obiektywem jest najczęściej większy od rozmiaru obrazu użytecznego, dalej, obraz ten może być mniejszy, nikt nie zabroni wykorzystać połowy całego obrazu. Co za tym idzie, widzimy mniejszy obszar tego co widzi obiektyw z przodu.Czyli, zawężamy użyteczny kąt widzenia. Czy to takie trudne do zrozumienia?
Cytat: rubio
w canonie odpuscilbym sobie 50 1.8 szkoda kasy na ta chinska wydmuszke, inna rzecz ze canon tak po prawdzie w ogole nie ma zadnej dobrej 50tki
L-ka 1.2 jest spox
Cytat: rubio
w canonie odpuscilbym sobie 50 1.8 szkoda kasy na ta chinska wydmuszke, inna rzecz ze canon tak po prawdzie w ogole nie ma zadnej dobrej 50tki
Pracowałem ostatnio na 50 1.2
Faktycznie nie jest dobra. Jest zajebista.