Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
41 wyświetleń
OdpowiedzNo wiadomo że najpierw na sobie. Te panie które robiły szkołe/kurs to tez wiadomo. A samouki? Kogo malujecie/czeszecie ? Kogo by tu dorwać?
znajomych, rodzinę a potem maxmodelki :)
Właśnie na tym polega główna (i chyba jedyna) siła MM, że można "spiknąć się" z kimś, kto też stawia pierwsze kroki i ćwiczyć razem po dwóch stronach aparatu.
znajomi chyba są najłatwiejsi do uchwycenia :)
Właśnie na tym polega główna (ale nie jedyna) wada MM, że mogą "spiknąć
się" stawiający pierwsze kroki i ćwiczyć razem po dwóch
stronach aparatu.Potem w profilach widzimy jedną katastrofe za drugą.
Dokładnie. Jak się uczyć to od lepszych od siebie.
Te katastrofy kiedyś może wyewoluują do dobrych zdjęć. A "spiknięcie się" nie musi wcale kolidować z chęcią uczenia się od lepszych. Wręcz przeciwnie, może być tego próbą.
Tutaj jest podstawowy acz powszechny błąd logiczny. Początkujący fotograf niczego się nie nauczy od doświadczonej modelki.Początkujący fotograf może się czegoś nauczyć tylko od doświadczonego fotografa. Np dźwigając za nim blendę. A następnie samemu praktykując .Pozdro Olgierd
słusznie:) a rzadko kiedy wizażystka nauczy się czegoś o sztuce makijażu od fotografa lub modelki. Tutaj chodzi o praktykę - btw do ćwiczenia nikt nie potrzebuje zdjęć
Potrzebuje. Inaczej maluje się pod sesję, inaczej gdy masz sobie na to tylko popatrzeć. Inaczej gdy chodzi o światło słoneczne, inaczej gdy ma zaświecić oświetlenie sztuczne.