Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
83 wyświetlenia
Odpowiedzto wartość domyślna, po co się robi zdjęcia?
Nie do końca, bo może modelka przyjść do fotografa, zamówić określone zdjęcia, zapłacić i opublikować. Nikt krzywdy fotografowi nie zrobi jeśli on ich nie opublikuje. On wykonał usługę. Gdyby było tak jak napisano by powyżej to mam prosty sposób na robienie kasy. Idzie modelka po zdjęcia do legitymacji szkolnej, a potem rodzice skarżą zakład usługowy."po co się robi zdjęcia?" ja np. często robię bo mnie modelka prosi. Nie publikuję ich.
z tym robieniem zdjec to troche jedziecie bo bandzie :)
A z jakiego paragrafu? Z ciekawości pytam.-----art 23 i 24 Kodeksu Cywilnego. W imieniu dziecka działają jego rodzice w związku z czym łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której niezadowolony rodzic na przykład 17-stolatki, której fotograf zrobił zdjęcie a potem umieścił na stronie takiej jak ta (czyli upublicznił wizerunek bez zgody) zawiadamia sąd i dochodzi swoich praw.
sławek ale ty mowiłes o robieniu zdjec wogóle , lub tak mozna wywnioskowac z Twojej wypowiedzi:"Przeje...ne może mieć natomiast fotograf, lub osoba która tego typu
zdjęcia zrobiła. Rodzice mają pełne prawo do do oskarżenia osoby
robiącej zdjęcie o naruszenie dóbr osobistych dziecka. I żeby była
jasność - dotyczy to również zwykłych zdjęć portretowych"
No i o to ROBIENIE mi właśnie chodzi.O UPUBLICZNIENIU nic nie napisałeś.
owszem i napisałem to podtrzymuję.Wyobrazmy sobie bowiem taką sytuację. Fotograf zrobił zdjęcie osobie nie mającej 18 lat i nie opublikował go.Opublikowała go osoba poniżej 18 roku życia lub ktokolwiek inny. Jej rodzic lub opiekun jest niezadowolony z tego faktu i może próbować dochodzić przed sądem (fotograf nie ma przecież jego zgody) na podstawie art 24 § 1 dochodzić od fotografa aby zaniechał działania które może prowadzić do zagrożenia dobra osobistego jego dziecka. W tym wypadku jest to właśnie zrobienia zdjęcia.Czy sąd odrzuci to na wstępie, czy też nie zależy od sądu. Może się to na przykład wiązać z wizytą smutnych Panów z pobliskiej komendy którzy przetrzebią mu dysk w poszukiwaniu materiałów dowodowych (znajomy miał taką sytuację)Jak dla mnie sytuacja mocno niekomfortowa. Oczywiście wy możecie robić jak chcecie.
Powtórzę więc: "Gdyby było tak jak napisano powyżej to mam prosty sposób na robienie
kasy. Idzie modelka po zdjęcia do legitymacji szkolnej, a potem rodzice
skarżą zakład usługowy."
"Gdyby było tak jak napisano powyżej to mam prosty sposób na robienie
kasy. Idzie modelka po zdjęcia do legitymacji szkolnej, a potem rodzice
skarżą zakład usługowy."----oczywiście skarżyć możesz. Pytanie tylko czy sąd dopatrzy się przestępstwa i nakaże naprawić szkodę czy też oddali pozew. Tu nie USA i złożenie pozwu nie równa się odszkodowaniu.Pisałem o tym że fotograf może mieć prze_ne gdyż chyba nikt nie lubi wizyty Policji u siebie albo tłumaczenia się przed sądem.
nie mogłes tak pisac od razu? :)