Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1214 wyświetleń
Odpowiedz...czyli dlaczego od kalibrowania monitora ważniejsze jest rozumienie jak działa ludzkie postrzeganie kolorów :)
http://twentytwowords.com/there-are-no-red-pixels-in-this-picture-of-strawberries-we-swear/
Ale numer :O zupełnie tego nie rozumiem o co tu chodzi xD
Na petapixel jest bardziej wyjaśnione
https://petapixel.com/2017/03/06/whats-red-pixel-explaining-red-strawberries-arent-red/
Kalibracja ma poprawić oddawanie kolorów i liniowość w danych warunkach w jakiś znajduje się monitor. Powyższy link porusza inny temat. Trzeba chyba nie mieć do czynienia z fotografia packshotowa, produktowa i dtp, jeśli się twierdzi o braku znaczenia odzwierciedlenia kolorów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Widzenie_skotopowe
https://pl.wikipedia.org/wiki/Widzenie_fotopowe
https://pl.wikipedia.org/wiki/Widzenie_mezopowe
Warto sobie uświadomić po co stosuję się kalibracje, specjalne lampy i dobieranie oświetleń w miejscu pracy. To nie są wymysły producentów, bo każdy producent się chwali, ze ich monitor jest kalibrowany fabrycznie. Po sprawdzeniu owej kalibracji okazuje się, ze nie ma się do tego co monitor potrafi wyświetlić po kalibracji (oczywiście kalibracje należy umieć wykonać).
Oczywiście ważniejsze jest rozumienie działanie ludzkiego oka i postrzeganie kolorów, ale nie powinno się porównywać to z problemem hardwarowym, bo nie zawsze jest sens na sile kalibrować coś, jeśli ktoś nie radzi sobie z kolorami (ma słabe wyczucie) lub nie ma co kalibrować, nie każdy sprzęt się nadaje do tego (można każdy, ale często nie usuwa to błędów matrycy).
Kolega adamb999 słusznie zwrócił uwagę na kilka aspektów związanych z kalibracją monitora, bo wielu z nas, fotopstryków, wciąż traktuje ten temat w kategoriach egzotycznych... Tymczasem my tworzymy i edytujemy zdjęcia patrząc przede wszystkim na to, co pokazuje monitor - a jeśli pokazuje głupoty, to my potem robimy głupoty opracowując obrazy... Warto więc zgłębić temat zarówno widzenia, jak i wyświetlania, dla fotografa to po prostu obowiązkowa dawka wiedzy teoretycznej, bez której nie powinno się przystępować do poważniejszych sesji. Pozdrawiam.
Wątek powstał dla osób, które chcą się czegoś nauczyć. Według osoby, która jest dla mnie autorytetem - kolor jest drugim najważniejszym aspektem zdjęć (zaraz po świetle), dlatego warto się trochę dowiedzieć na temat teorii, a nie jedynie wydawać pieniądze na sprzęt w nadziei, że po wydaniu pieniędzy zdjęcia będą lepsze :)
Tytułem wyjaśnienia - żadna z powyższych wypowiedzi odnoszących się do sprzętu nie sugeruje, że wydanie na niego odpowiednich pieniędzy załatwia wszystko... bo wszyscy się tutaj zgadzamy, że rozumienie tego jak ludzki umysł (tak, umysł, nie oko) postrzega światło i kolor jest absolutną podstawą. "Problem" jednak w tym, że fotografia cyfrowa jest oparta o sprzęt. I jeśli ten sprzęt nie spełni określonych norm, to nie będziemy w stanie prawidłowo ocenić tegoż światła i koloru w procesie edycji i reprodukcji, a to prowadzi do błędów wykonawczych. Wie o tym każdy kompetentny fotograf produktowy, a także grafik i drukarz. Dyskutując więc o postrzeganiu kolorów, starajmy się jednocześnie nie deprecjonować roli, jaką odgrywa w tym systemie kwestia przygotowania stanowiska pracy oraz urządzeń, w jakie je wyposażamy. Bo rola ta jest olbrzymia i przekonujemy się o tym w zasadzie już przy pierwszej próbie przeniesienia fotki z ekranu na papier (lub przy pierwszym kontakcie z klientem, który dba o to, by zdjęcia produktu oddawały jego rzeczywistą kolorystykę i walory). Te dwa tematy są zbieżne i jeden nie jest ważniejszy od drugiego. Obydwa są równie istotne. Pozdrawiam.
Cytat: de
http://twentytwowords.com/there-are-no-red-pixels-in-this-picture-of-strawberries-we-swear/
Artykuł kłamie. Jest mnóstwo czerwonych pixeli na zdjęciu.
Cytat: de
...czyli dlaczego od kalibrowania monitora ważniejsze jest rozumienie jak działa ludzkie postrzeganie kolorów :)
http://twentytwowords.com/there-are-no-red-pixels-in-this-picture-of-strawberries-we-swear/
Jacek są dwie możliwości:
Albo chcemy zachować neutralność koloru zastanego na obiekty fotografowane, wtedy używamy colorcheckera. Albo możemy użyć spektrometru do zbadania widma światła zastanego, by jak najbardziej zbliżyć do tego co widzimy :P
Większość i tak ustawia jak im się żywnie podoba, baa nawet jak Ty krosuje zdjęcia i wtedy postrzeganie koloru jest mało istotne :P