Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
1428 wyświetleń
OdpowiedzMnie najbardziej rozwalił sms 15 minut przed terminem sesji- "ogarnęła mnie niemoc nie przyjdę"
a miała refki? :)
zaszła w zagrożoną ciążę 3 godziny temu,to jakaś kurfa ona musi być wiatropylna i na dodatek wszystko wiedząca...dooobre
Wymówka skuteczna, "modelka" (?) została skreślona i dodana do ignorowanych.
http://www.youtube.com/watch?v=KYACKHD4tOk&feature=relatedheheh
Ja powiem tylko tyle- tak się nie robi.Jedyne co może usprawiedliwić odwołanie sesji to nagły wypadek w drodze na sesję. Jeśli nawet się rozchorujesz czy coś to wiadomo już dzień wcześniej, można zadzwonić, przeprosić i przełożyć termin jeśli się da. Ale RAZ- a nie dwa, trzy, cztery... Bo sorry, ale tyle razy to chyba już wyjątkowy pech jeśli coś się przydarzy że nie można przyjść. Ja też czasami źle się czuję, mam gorszy dzień, coś mi nie pasuje - ale idę na zdjęcia bo ktoś się ze mną umówił i traci swój cenny czas. Taka postawa modelki jak pisze autor tematu w pierwszym poście jest niedopuszczalna i też się dziwię że nadal ją zapraszasz skoro ona tak bezczelnie Cię olewa.
To było dwa i pół roku temu.
Faktycznie, temat 'odgrzany kotlet', nie spojrzałam ;)Co nie zmienia faktu że aktualny.
Aktualny dlatego upowałem. Wpisujcie Wasze wytłumaczenia i historię jakie Was spotkały, bo te z tego wątku stały się już legendarne :)
A watek żyje, bo pomysłowość "modelek" jak i "fotografów" ( bo tacy też się zdarzają) w wymyślaniu usprawiedliwień nie ma ograniczeń, w tej dziedzinie kreatywność jest wielka.