Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
53 wyświetlenia
Odpowiedzwarsztaty powodują, że rosół nawet poczatkującego bedzie do zjedzenia. Przykład samokształcenia w fotografii mamy na MM w postacji tysięcy beznadziejnych zdjęć. poprostu ta metoda kształcenia nie nadaje sie dla pokolenia YT i FB przyzwaczojonego to faktu że każdy gniot zbiera "szósie" . Ktoś mu dać po głowie i wystawić"1" . czesto tę pierszą jedynkę zgarnia sie własnie na solidnych warsztatach.
Darek, a ile % ma ten rosół? coś jak "nasza" ćwiarteczka?
Jescze nie powstalo nic tak genialnego jak nasza cwiarteczka:-)
powoli zapominam jak smakowała, może warto znowu jakąś ugotować i degustację przeprowadzić?
"ale wielokrotnie się już z tym spotkałem, że plener i prąd szły w parze,
ewentualnie 150m kabla na szpuli też nie jest dużym wydatkiem :P"-------------Wiesz... w maju byłem z Tomkiem na takim prawie plenerze: domek i fajny, plenerowy teren. Ile sie namęczyłem aby zwijac o rozwijać 40m kabel. Z zazdrościa zerkałem na Tomka wyposażonego w zestaw przenośny i to nie tylko z uwagi na to rozwijanie, ale na to, ze nie był ograniczony tymi 40-ma metrami (nieważne, 40 czy 150) :)
"aby dobry rosół ugotować, też trzeba się napracować, przeczytać przepis i kilka razy zrobić"------------------O przepraszam... mi rosół wyszedł za pierwszym razem (wg przepisu oczywiście) :)))
sie chlopaki nie znacie na gotowaniu..
"sie chlopaki nie znacie na gotowaniu.."----------------Mów za Daniela :)
hahah, wczoraj ugotowal dobry kalafior:-)
O przepraszam... mi rosół wyszedł za pierwszym razem (wg przepisu oczywiście) :)))
-----------------------------
pewnie miałeś dobry garnek na ettl