Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
127 wyświetleń
Hahaa na goly tylek:D
Publicznie z ujawnieniem fotodokumentacji (bez nazwiska) na MM
Mnie się pomysł listy podoba. Raz na ruski rok mi się zdarza sesje za darmo dla dziewczyny zrobić, a one odwołują..Lista! lista!
Też sie zgadzam, jest potrzebna... tylko niewykonalna, chyba, że nickami...
Ja od czasu pewnego najpierw spotykam się z "modelinką" na spotkaniu przy jakiejś kawce czy soczku, umawiam co i jak, spisuje umowę i mam święty spokój :) modelina przychodzi, ekipa nie narzeka i jest wsio ok :) Odkąd stosuje takie cóś nie miałem jeszcze akcji że sie nie zjawiła na sesji...A co lepsze bardzo miło wspominam wypad do Olsztyna na warsztaty u Fetisha. Miałem pare godzin wolnego czasu to spiknąłem się z jakąś modeliną z MM. Dziewczyna przyszła przed czasem na wybrane miejsce, przygotowana aż nadto (ubrania, kosmetyki itp), na sesji wyginała się i poruszała jak zawodowa modelka (a zaledwie po 4 sesjach wtedy była), po sesji spokojnie poszliśmy spisaliśmy umowę i oboje poszliśmy w swoje strony z bananami na twarzach :) co lepsze dwie foty które wtedy spłodziliśmy zdobyły wyróżnienie na Olsztyńskim Festiwalu foto "Fotomotif" :)czyli jak to mówią, jak sie trafi tak sie ma, sa i przedstawiciele chamstwa ogólnego, są i przedstawiciele pasjonatów z ogromną siłą w sercu :)
tak, tylko weź ich odróżnij...
Cóż, dlatego sie spotykam z nimi wcześniej. Z rozmowy można wywnioskować łatwo czy zależy tej osobie czy cóś...
cytat z dzikiego_wina"oczywiście fotografowie też odwołują... tylko jakoś jak mi się zdarza -
to w jednym przypadku z powodu pogody [przełożona sesja plenerowa ślubna
na dzień sesji TFP] a w drugim - wypadło mi zlecenie komercyjne. Można
zadzwonić i ładnie przeprosić i umówić się na inny termin.A
charakterystyczne dla fałszywych powodów odwołania jest to, że takie
modelki nie nawiązują już później żadnego kontaktu. Dla mnie to
dziwne... "Dla mnie dziwne nie jest. Dla wielu innych tez niePan Kuleczka zdefiniował to w swej Pierwszej Zasadzie Pana Kuleczki. Zainteresowani wiedzą o co chodzi. Tylko potem mnie nie dziwią Gorzkie Żale Modelianek, które cytuję "marzą o sesji" a gdy się pojawi chętny -wybrzydzają aż miło. No to wybrzydzajcie dalejA prawda jest taka, ze posiadacze aparatów, którzy mocni w klawiaturze obrzucali się wyzwiskami -spotykali się w realu.Nagle stwierdzali ku własnemu zaskoczeniu, że Ania, Zosia i Marysia to przedmioty do konserwacji powierzchni płaskich , bo wystawiały wszystkich po równo - tylko żaden sie przyznać nie chciałNie ma przymusu fotografowania każdej chętnej/kapryśnej, nawet za pieniądze, seks czy ciasto domowej roboty. Nie ma.
"Nie ma przymusu fotografowania każdej chętnej/kapryśnej, nawet za pieniądze, seks czy ciasto domowej roboty. Nie ma. "Oczywiście że nie ma, tylko części gwiazdek sie wydaje że tak jest :)
Spotkanie przed sesją, ok, świetna sprawa, jak wszyscy są z tego samego miasta, no moze z powiatu. Czasem jedzie taka osoba przez pół (albo i całą Polskę). I trudno organiozować wsczesniej spotkanie. Sam miałem sesje, gdzie z Waerszawy jechałem na morze, albo w góry. Czasem było udanie, czasem 2 strony nie było. Od tego jesteśmy aby komentować szczerze, bez wazeliny. nie bójmy sie rewanzy w postaci"1". Czytajacy potrafi (najczęsciej) rozpoznać, czy ocena jest z zemsty czy zasłużona.