Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
4 wyświetlenia
OdpowiedzNie wiem. A ile się zarabia pracując w biurze, fabryce, sklepie, banku, szkole, szpitalu...?
"Czyli 400zł za 7-8 godzin pracy to dla Ciebie za mało?"A to jest dużo?Chyba, że bez zdjęć, za samą pracę, to jest oki.
Czyli 400zł za 7-8 godzin pracy to dla Ciebie za mało?
Czytam sobie te wypowiedzi i w sumie coraz bardziej rozumiem frustrację fotografów. Sam fotografią się bawię, nie jest to dla mnie źródło dochodu i nie mam najmniejszego ciśnienia na zdobywanie zleceń. Robiłem ostatnio zdjęcia koleżance z zamiarem wykonania ich tak, by nie trzeba eis było ich specjalnie wstydzić. Efekt pewnie nie powala, ale uważam, że jest akceptowalny. Kosztowało mnie to równe 7 godzin za aparatem (w tym około 2 godzin rozstawienie sprzętu, tła zastawek....) do tego selekcja zdjęć i podstawowa obróbka - nie liczyłem ale pewnie drugie tyle...Zawodowiec pewnie straciłby mniej czasu niż ja ale stawka 400 zł to naprawdę niewiele. Sesja TFP jest dla mnie zrozumiała w przypadku osób o podobnym doświadczeniu. Ale oczekiwania typu "nic nie umiem, nie mam pomysłu, szukam doświadczonego, znanego, cenionego fotografa. Tfp oczywiście..." są poprostu lekko śmieszne i nie dziwię sie że wywołują takie a nie inne reakcje na tym forum.
gorrioncitoale to jest wazne!! jesli napiszesz ze wlasnie MArcin Tyszka wzial 400 zl za 10 zdjec to sam osobiscie przyznam racje i powiem , ze Michal sie za wysoko ceni, ale ejsli fotograf XyZ , ktory jest znany nikomu to chwala mu ze wzial 400zl za kilka zdjec
Swoją drogą ciekawe jakie oni mają stawki;)
ale co to za tajemnica? nie ma sie czego wstydzic jesli foci cie marcin tyszka, szymon swietochowski czy jill greenberg :]
Ojej, chodziło mi o pokazanie mechanizmu. Fotograf jest znany - nie tylko w gronie znajomych. Myślę, że to nie jest działanie odosobnione. I już mnie nie dręczcie, bo nic więcej nie powiem choćbyście mnie na męki brali!
no wlasnie ze wazne jest nazwisko, bo wtedy bysmy wiedzieli przez kogo byl utytulowany:)jelsi tylko przez grono znajomych, tak jak niejedna modeleczka ktorej sie wydaje ze ejst niewiadomo kim bo wszyscy Jej znajomi sie na nia slinia to troche duzo mogl wziac za te zdjeciatylko domyslam sie bo nie podales zadnych konkretow
Nazwisko nie jest ważne. (Po co komu ta wiedza?)Ważne, że to autentyczna historia.