Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
25 wyświetleń
Odpowiedzehh.. jak ktoś nie chce nie musi mieć sesji w studio
de - co nie zmienia faktu, że miziacz ma chore podejście do sesji.
ja np. boje się mojej sprzątaczki... ona zawsze ma mopa a jak wiadomo to bardzo niebezpieczne narzędzie... palnie ci takich mopem w łeb, zabierze aparat i pójdzie na urlop... chyba jej zeskanuje dowód dla bezpieczeństwa i wezme odciski palców ;)
raw one obie mają dobre zdjęcia
de - oto przykład jak mała dziewczynka wyobraża sobie sesję zdjęciową. Jak się ktoś boi fotografa to nie idzie na sesję, a zawsze można i warto zebrać opinie o nim od jego poprzednich "ofiar".
I zdarzyło mi się nieraz, że fotograf chciał "czegoś więcej niż
zdjęć"- ale nigdy nie zdarzyło mi sie jeszcze iść na taką sesję, bo po
paru wiadomościach zorientowałam się co jest grane.-------------------------------------------------------------napisz do mnie. Nic a nic sie nie zorientujesz. ;)
tak a propo lodów to własnie wcinam :):)
"no to piszę- nie umawiać się w dziwnych miejscach, gdzie nie ma w ogóle ludzi itp."Weronika ile miałaś sesji studyjnych?
I zdarzyło mi się nieraz, że fotograf chciał "czegoś więcej niż zdjęć"- ale nigdy nie zdarzyło mi sie jeszcze iść na taką sesję, bo po paru wiadomościach zorientowałam się co jest grane.A BigMilk wchodzi w gre za sesje? Bo ja bardzo lubie lody :D
Miziacz były całe wątki opisujące dlaczego osoba trzecia na sesji może przeszkadzać. Jak umawiam się na sesję plenerową to proszę modelkę aby przyszła z koleżanką która będzie pomagała z blendą, ale na ostatniej sesji nam taką koleżankę ukradli i musielismy robić zdjęcia bez blendy.