Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
69 wyświetleń
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Osobiście uważam, że o ile w przypadku sesji komercyjnych najczęściej o doborze fot decyduje klient bądź fotograf o tyle w przypadku sesji za zdjęcia powinny decydować obie strony fotograf i modelka. Zdjęcia powinny być wybierane nie tylko przez samego fotografa bo później mamy efekt którego modelki nie lubią czyli plik obrobionych fot dobranych przez autora których druga strona i tak nie wykorzysta do swojego pf bo się jej najzwyczajniej nie podoba materiał ukazujący ją w niefajny sposób. Czasem warto uprzeć sie przy innych ujęciach i domagać się obróbki bo wtedy można ze spokojnym sumieniem wykorzystać zdjęcia z sesji w swoim pf a nie tylko mieć w pamięci fajną sesję. Z doświadczenia wiem, że często zdjęcia wybierane "dodatkowo" przez modelkę o wiele bardziej się podobają "tłumowi" ..Osobiście do szału doprowadza mnie kiedy modelka nie dość że nie otrzymuje z sesji pieniędzy i dopłaca za podróż to jeszcze potem musi się domagać zdjęć. Czasem bezskutecznie. Takie sytuacje doprowadzają do zniechęcenia. Ja przez to zrezygnowałam w dużej mierze z sesji wyjazdowych za same zdjęcia.Nie znoszę również kiedy fotograf poza pozowaniem modelki liczy na coś więcej, stwarza dziwne okoliczności, rzuca dwuznaczne teksty...
"Najgorzej jak modelka jedzie kilkaset kilomerów na session i dostaje potem 2-3 zdjęcia" to z drugiej strony pan fotograf może powiedzieć, że jechała tyle kilometrów a w sumie tylko pozowała zamiast jeszcze np. pranie zrobić czy ugotować.z dedykacją dla kasi konieczki :)
Blondyn, ponoć można kupić taką Panią od ruskich :) Będzie spełniała wszelkie Twoje zachcianki :)
Dla mnie i pewnie innych fotografów, wygodniej, szybciej, łatwiej było by modelce dać zrzut z karty - przykładowo 200 zdjęć. Druga sprawa to skoro dziewczynie zależy na ilości zawsze może zapytać ile orientacyjnie zdjęć z sesji dostanie. Ja zawsze mówię, że w okolicach 5-10 przed sesją i nigdy nie ma problemu typu "za mało" :) pozdrawiam wszystkie "pazerne" (na zdjęcia) modelki ;) :D
5-10 to wystarczający w zupełności standard :) Przynajmniej dla mnie :)
Wychodzę z założenia, że modelka ma pokazać sobą zamysł fotografa, a fotograf powinien służyć jej za lustro. Dziewczyna powinna mieć pewną świadomość swojego ciała, mimiki, ale ona nie widzi w obiektywie, że lepiej by było z głową w lewo o 20 stopni i 1,5 cm w dół ;). Jak fotograf ma jakiś pomysł, to niech się nie ogranicza do stylizacji, ale powie, jakie uczucia, emocje chciałby jeszcze uchwycić. Dobrze, żeby fotograf dawał modelce pewien wybór - jak ma dostać te 5 zdjęć, to niech sobie jeszcze 2 dobierze z tych, które jej się podobają. I niech się nie wydziera, bo spiętej modelce to tylko poszkodzi...
..."pazernym" modelką zawsze zostaje opcja samo-zadowolenia względem sporej ilości zdjęć ustawiając aparat na samowyzwalacz bądz spokojnie mogą eksponować się w odbiciu lustra i wtedy oszczędzają i czas i pieniądze :P a jaki wybór potem mają z własnej inwencji twórczej :D
Dla mnie to modelka jest lustrem w którym pokazuję siebie a nie odwrotnie :) Cholercia... czy jako fotograf mogę się wypowiadać w tym wątku? ;)
Ech... wtrące swoje trzy grosze... Skoro sesja jest niekomercyjna to dlaczego modelka nie dostanie wszystkich zdjęć z sesji? Modelce mogą podobać się inne zdjęcia, które chciałaby pokazać światu i ma do tego prawo.Inna sprawa jeżeli ilość zdjęć jest ustalana przed sesją...Pozdrawiam
ja tam przy sesjach za pozowanie przyjąłem zasadę,że po wstępnej selekcji fotek w studio zgrywam wszystko na płytkę DVD i daje dziewczynie.ona w domu patrzy na fotki swoim okiem,ja swoim.ustalamy co jest ładne.obrabiam,wysyłam i gotowe.a płytka na pamiatke.moze kiedys cos innego się spodoba?