Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
36 wyświetleń
OdpowiedzA ja właśnie kilka dni temu uzyskałem zgodę (od samego dyrektora) na sesję na parkingu wielopoziomowym w poznańskim CH.Nie było żadnego problemu. Radzę więc napisać krótkiego maila do administracji, podać adres swojego portfolio, krótka opisać charakter zdjęć.Lepiej na sesji skupić się na pracy, a nie na tym, czy zaraz ochrona nas wyprosi i narazi na nieprzyjemności.
Z tego co się orientuję, to zgodnie z nowelizacją polskiego prawa, nawet jeżeli wisi tabliczka "zakaz fotografowania", to nie ma ona ŻADNEJ mocy prawnej (nawet na obiektach wojskowych) - ale to teoria i wszystko zależy od ochrony - tłumacz paragrafy łysemu mięśniakowi:)
solo w czewie w M1 mogą Ci problemy robic, bo oni mają głąbki pod sufietem, nic innego. tym bardzej ze dosc mlody jesteś i nie wywrzesz na nich takiego wrazenia. Z Kamilem Korzuchem pogadaj, ona ma jakies wtyki w czewie. Pzdr!
jeżeli to sesja tylko do portfolia, to administarcja prawdopodobnie wyda zgodę. Ale jeżeli zdjęcia mają być wykorzystane komercyjnie, to na 99% zażądają opłaty i to wysokiej.
chyba tylko w Liroy Merlin "offen" napisali "jeśli podoba ci się towar, to go sfotografuj"... w innych marketach ciągle jeszcze pokutuje zamordyzm, traktowanie aparatu jako zagrożenia praw wszelakich (z prawem do ochrony układu towarów na półce - LOL!!!). Mnie się ciągle marzy sesja ślubna w markecie. Może kiedyś...
Robiłem swego czasu z partyzanta w Ikea, nie było żadnych problemów. Sklepy nie zgodzą się na wykonywanie fotek w środku tzn nie wolno fotografować układu towarów. Natomiast ciągi piesze, ławeczki itp.. to bez problemu. Jednak kontakt z administracją wskazany, zwykle nie robią problemów.Powodzenia
wyjasnij to w sądzie , ze bezprawnie spuscili ci łomot i zbili szkło, zanim dostaniesz jakąkolwiek rekompensatę, to zapomnicz , czym się zajmowałeś o o co sprawa poszła. Zgadzam sie, zę bezprawne, ale realne.
"Reakcje bywaja od konfiskaty sporzętu, obeazwładnienia fotografa, (przy
okazji tylko obiektuw się stłukł) az do rozmówi i zyczeń udanych
wystaw. Nie ma regół, wszystko ustala właściciel obiektu na podstawie
świętego prawa własności."Opisane negatywne reakcje są całkowicie bezprawne. Reguły są ustalone przez polskie prawo, a właściciel może ustalić tylko to na co prawo mu pozwala. Prawo własności też nie jest i nigdy nie było święte.
Ja się zgadzam z poprzednikami, trzeba pójść do administracji budynku i zapytać:) Zycze powodzenia, bo pomysł mi się spodobał! Pozdrawiam, Monika.
znam jedno centrum handlowe gdzie nikt nie robi problemu a wrecz przeciwnie, kazdy fotograf wystarczy ze poprosi a uzyska pomoc, to Stary Browar w Poznaniu, ale to centrum handlu i sztuki wiec to zrozumiale