Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
16 wyświetleń
OdpowiedzWitam podejrzewam, że nie koniecznie ten wątek poruszy tych, których powinien ale nic nie stracę jak o tym napisze. Dawno dawno temu miałem tutaj zgrzyt z Panem Wasiolka [wasiolka.com] odnośnie jednej z prac na której była pół naga dziewczyna przybita do krzyża z koroną cierniową na głowie i nie jestem pewny ale chyba nawet z podobnymi inicjałami na szczycie krzyża. Ewidentne nawiązanie do ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa, oczywiście jak się nie trudno domyśleć pod zdjęciem pojawiały się setki komentarzy z czego 90% jak nie więcej przychylnie. Praca technicznie wykonana bardzo solidnie, obecnie nie ma jej na portalu i w sumie nie jest ona głównym wątkiem tego tematu ale ma tutaj nakreślić ów sytuacje jaka panuje. Po wymianie paru zdań z autorem ów projektu w końcu zapytałem coś w rodzaju jakby się czuł gdybym jego matkę naśladował w sposób obraźliwy dla niego na moich pracach, jak dobrze pamiętam to z owego tłumu przychylnych tej pracy wyszedłem niemalże na mohera:) bo bronie swojej wiary? bo to w co wierze nie jest dla mnie tylko symbolem który nosze dla lansu na szyi? wielu powie "stary świata nie zmienisz" i tutaj się zgodzę ale nie do końca, bo gdyby tak było to czym kierowali by się choćby prości policjanci? [i nie rozstrząsajcię już tematu policji bo chodzi mi głównie o sam sens działania] czy oni wychodzą z założenia, że zmienią świat? w jakimś stopniu na pewno, bo gdyby ich nie było byłby niezły burdel. Teraz pytanie kto stoi na straży czyichś wyznań? otóż my sami. Kolejna sprawa to, że jestem pewny na 99% [ten 1% pozostawie na cud:)] że z ów tłumu, który tak namiętnie wychwalał prace to katolicy:) bo przecież to -sztuka. Katolicy niestety to wierzący na "gwiazdke" i Wielkanoc z przewagą na to pierwsze ponieważ jest zwyczaj dawania/otrzymywania prezentów. Ponawiam pytanie jakbyście się poczuli gdyby ktoś na zdjęciach robił karykature z Twojej rodziny, Ojca, Mamy itd ? i mam tu na myśli karykature, która nie śmieszy a obraża. Ku sprostowaniu z Panem Wasiolką to tylko przykład proszę się oto nie rzucać do mnie z widłami.
czesc, a czemu potrzebujesz takiej opinii?planujesz robic karykature obrazajaca czyjas mame i pytasz czy sie przyjmie? dlaczego wracasz do sprawy wasiolki?pozdrawiam
Bo to popularna "metoda". Chcesz być w rankingu?? W niesmaczny sposób obraź katolickie symbole. Bo nawet, jeśli ktoś ich będzie bronił, to opinia publiczna skategoryzuje go jako mohera. Gdzie sztuka tam sztuka, ale za "sztukę" można zostać skazanym za obrazę uczuć religijnych (do 2 lat pozbawienia wolności vide art 196 Kodeksu Karnego).
Gdyby karykatura mojej rodizny została zrobiona tak solidnie i pięknie jak owo zdjęcia Pana Wasiolki, to nie miałabym nic przeciwko - bo to jest sztuka. Generalnie, gdyby Twoim zamysłem było tworzenie, a jako środek wyrazu owej twórczości wybrałbyś fotografię, zamysłem ogólnym byłoby zrobienie dobrego zdjęcia, to wszystko byłoby ok. Gdyby natomiast celem tworzenia fotografii byłaby chęć tylko upokorzenia osoby karykaturowanej, oczywista kpina lub obraza - byłabym na nie. Nie wszystko jest takim, na jakie wygląda, trzeba też, analizując dany wytwór sztuki, brać pod uwagę cel jego tworzenia.
Widać od razu że i autor postu jest wyznania moherowego...ehhh...
Zastanawiam sie co tresc wypowiedzi ma wspolnego z tytulem... i skad wogole watek.Jak chcesz byc w centrum to wystarczy ze umiescisz tandetne zdjecie jakiejs "modelki" w bieliznie w wyzywajacej pozie na tle jakiegos balaganu w pokoju. Do zdjecia nalezy uzyc slabej jakosci aparatu z lampa blyskowa. Miejsce w rankingu gotowe.
Naprawdę nie kumam do końca tego postu - tanim sposobem to chce byc centrum najwyzej jego autor. Pan Wasiołka nie ma chyba z tym nic wsplnego a nawet jesli wtedy chciał być w centrum to na pewno nie zrobił tego tanim sposobem - pamiętam ta pracę skadinąd i była na bardzo wysokim poziomie wykonania. Treściowo była jaka była ale nie jedyna i ogólnie Sztuka i psuedo sztuka jadą na tym symbolu juz od dawna wiec po co o tym jeszcze gadać. Jak się nie podoba to zmów za autorów kilka zdrowasiek bo nic innego nie poradzisz i narzekanie na taki czy inny stan katolicyzmu w naszym kraju tez niczego nie zmieni.
eksprezz...nie do konca sie z Toba zgodze....sami katolicy wynosza swoje bostwa na zewnatrz, wszedzie obwieszaja wizerunki swietych itp....pamietam zdjecie Wasiolki i jesli chodzi akurat o to zdjecie to uwazam ze bylo dobre, ciekawe i nie bylo obrazliwepomyslales, ze ktos moze miec swoja wizje przedstawienia swietosci? to, ze jest ona inna niz Twoja nie znaczy ze gorsza!!byc moze nie rozumiem, ale prosze uswiadom mnie co bylo Twoim zdaniem obrazliwego w tym akurat zdjeciu? (szkoda, ze go juz nie ma, moze Wasiolka wrzuci je chocby na potrzeby dyskusji?)mnie wlasnie irytuje to, ze nie moge swobodnie wyrazac swoich przeslanek religijnych, badz ich brakiu!!dobrze naglosniona ostatnio sprawa wiszacego krzyza w szkole(chyba tam) i odzew kosciola, z ebeda walczyc o to by nie dyskryminowac ich sciagajac krzyze z miejsc publicznych!!przeciez to jest porazka!! czy rownorzednie Ja bedac satanista (przypuszczalnie) moge zarzadac zawieszenia odwroconego krzyza? NIE bo to switokradztwo!! ale czyje? dlaczego nikt nie chce w tym przypadku szanowac mojego wyznania, mojej wiary??to mnie wlasnie wkurwia w dogmatach wiary!! zaslepienie, moje wiara najlepsza zadna inna sie nie liczy!! katolicyzm jest najbardziej hipokrytyczna wiara jaka znam!!piszac tego posta nie nawiazywalem do nikogo personalnie!!
Mnie zastanawia co innego. Zastanawia mnie że wyznanie, jako sprawa duchowa (wewnętrzna) jest rozdmuchiwana?Symbolami się nie szasta. Nie szasta się: krzyżem, swastyką, gwiazdą Dawida a nawet sierpem i młotem. Bo to są symbole.Tylko wyznawca tych symboli, powinien je zachować dla siebie. I tu mamy sprzeczność. Kościół katolicki jest instytucją legalnie działającą i legalnie zatwierdzoną. Wyznawcy mają w swym wyznaniu wpisane, że mają innym pokazywać co jest dobre a co złe (według nich). Mają za rękę odciągać od zła.Co byś teraz jeden z drugim powiedział, gdyby np. Świadkowie Jehowy nachodzili Cię kilka razy dziennie? Takie są ich dogmaty wiary. Mają chodzić i nawracać. Za rękę ciągnąć. Są prawnie zalegalizowaną organizacją.Inna sprawa. Widok krzyża. Raczej ukrzyżowanego. Wchodzę do biura, do szkoły, do urzędu i widzę krzyż. Dla mnie, znającego ten symbol nie wzbudza emocji. Ale co ma powiedzieć ktoś, któremu ten symbol jest obcy (kulturowo)? Będzie miał takie samo odczucie jak każdy z nas na widok szubienicy lub szafotu. Wyobrażasz sobie wizerunek wisielca na szubienicy w Urzędzie gdzie z racji obowiązku musisz się wstawić? Dlatego uważam tak. Zostaw sprawy wyznania tam gdzie ich miejsce. Czyli w duchu.A tworzenie symboli jest sprzeczne z zasadami tego wyznania, którego jesteś członkiem.Pierwsze z dziesięciu przykazań. Nie będziesz czynił wizerunku z tego co…. itd.Więc jak widzisz w wyznaniu zawsze będą sprzeczności. To duchowe wnętrze jest najlepszym miejscem dla nich a nie forum.
"Ponawiam pytanie jakbyście się poczuli gdyby ktoś na zdjęciach robił karykature z Twojej rodziny, Ojca, Mamy itd ? i mam tu na myśli karykature, która nie śmieszy a obraża. "Zastanawia mnie dlaczego porównujesz tak dwie odległe sprawy. Zdjęcie nawiązujące do reiligii a do Twojej rodziny to coś kompletnie różnego. Czy kogoś z drugiego końca Polski, kto Cię w ogóle nie zna poruszy karykatura Twojej mamy? Czy prędzej przejmie się zbeszczeszczeniem wiary?