Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
86 wyświetleń
OdpowiedzKuleczka jak juz zacząłeś pisać z sensem to nie zmieniaj tematu bo staniesz się dodatkiem do Konrada.
Tutaj są prywatne wątki?Gdzie dają akredytację na udział?
Ogólnie jest tak że umowy do sesji tfp powinno się pisać, rzeczywistość jest taka że ustnie się to przed sesją ustala.I właśnie po 99 osobach z którymi taka współpraca wyszła możesz trafić na kogoś kto uprzykrzy ci życie bo "zdjecia miały być większe/więcej" itp;-/
Konrad znowu piszesz w nie swoim wątku.
kara to chyba o 4 cycki mniej w miesiącu robi
sculptoris - Ilość zdjęć, minimum trzy. Zastanawia mnie, dlaczego trzy a nie cztery?Skąd wziąłeś tą liczbę?Mniejsza z tym.Formę przekazania (papier czy też pliki cyfrowe na płycie, mailem),Umowa powinna określać prawa obu stron, co mogą ze zdjęciami zrobić,Itp., itd. Mnie od zarania dziejów zawsze w tego typu umowach interesowało jedno.Jakie są konsekwencje nie dotrzymania umowy?Jaką karę przewiduje Prawo, kiedy fotograf da dwa zdjęcia a nie trzy?W końcu jaka jest kara kiedy da zdjęcia 10 piksel na 8 piksela i nie na płycie tylko na dyskietce?Oraz, jak wcale nie da zdjęć. Ale o to nie pytam, bo to prawdopodobnie jakieś dwa lata zsyłki do łagrów.
Ania cała trudność w tym wszystkim to dobrze wybrac z kim robi się sesję.
Z grubsza umowa musi określać strony (w przypadku osoby niepełnoletniej umowę spisać z rodzicami) i czego dotyczy - charakter sesji, wynagrodzenie (np. że przekazanie zdjęć wyczerpuje roszczenia modelki), ilość zdjęć (może być no, że Ty decydujesz, ale minimum 3), formę przekazania (papier czy też pliki cyfrowe na płycie, mailem), czas, umowa powinna określać prawa obu stron, co mogą ze zdjęciami zrobić, a czego nie mogą, można określić kiedy można się wycofać i ewentualnie na jakich warunkach (uwaga - umowa nie może być sprzeczna z prawem nadrzędnym).Można powiedzieć, że szkoda zachodu. Ja osobiście uważam, że wiele wysiłku jednak to nie wymaga, a przynajmniej jest czarno na białym co i jak. W wypadku też nie planuję zginąć, a ubezpieczenie jednak mam wykupione. Jakie znaczenie ma to, że 100 razy się udało, jeśli przy 101 będzie pozamiatane i człowiek będzie żałować, że jednak ten drobiazg odpuścił. A ludzie są różni.
A sprawdzajcie:P
Jeśli to ma być tylko pstrykanie dla pstrykania, to nie; jeśli zdjęcia mają być kiedyś gdziekolwiek publikowane - umowa jest konieczna.Wzory złe znajdziesz w Internecie, za dobre musisz zapłacić.I warto pamiętać, że dobra umowa nie jest tak prosta, jak niektórym się zdaje. Dzięki temu, co poniektórzy wyciągają kasę od modelek czy od fotografów, zależy kto cwańszy :->