Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
92 wyświetlenia
OdpowiedzJak pisałam wcześniej- były to zdjęcia prywatne, co jest chyba jednoznaczne z tym, że nie dałam zgody na ich upublicznianie :)
pytanie do autorki: czy pozując do zdjęć wyraziłas zgodę na ich późniejsze, bezterminowe upublicznianie? Czasu było sporo
Nie zamierzam tutaj rozważać jakim jest człowiekiem, bardzo przepraszam ale nie będę wtórować takim określeniom :)
croko :))
To tym bardziej kawał ******edit. To lepiej wykropkuję.
mariliosa- nie mam umowy, ale kwestię praw autorskich i praw do wizerunku reguluje na szczęście ustawa.
gregorek- żadnych zdjęć tak na dobrą sprawę.
claudia25- uważam, że nie ma to żadnego znaczenia, ale skoro upubliczniłam problem, to odpowiem na pytanie: mamy dziecko i żyliśmy razem przez ponad 3 lata, co prawda nie wzięliśmy nigdy ślubu ale można by powiedzieć, że w kontekście pytania, to ja jestem "żoną", którą zresztą obsmarowuje z góry na dół...
saint_lilith nie wiedziałam, że można coś takiego zrobić. Ja- zgodnie z umową (ustną oczywiście)- skasowałam wszystkie te zdjęcia ale jeśli zostaje po nich ślad, to może to najlepsze wyjście.
A masz te zdjęcia? Można je wrzucić do programów (fotografowie powinni wiedzieć, jakich - chodzi mi o te wyszukujące zdjęcia w sieci) i sprawdzić, czy jeszcze gdzieś nie "wiszą". Poza tym - jeśli były na jakimś portalu, to nie zniknęły z sieci na dobre. Wszystko zostaje, trzeba tylko uprosić administratora (ale to już rola prokuratury). Nawet moderator MM ma na profilu: "Każde działanie w sieci pozostawia swój ślad." - i jest to prawda.Jeśli masz w historii przeglądarki link do usuniętego zdjęcia, możesz je znaleźć w archiwum Google.Działaj, dziewczyno. Może nie być łatwo, ale nie możesz mu odpuścić. Powodzenia :)
przepraszam z gory za pytanie, jednak to bedzie dosc istotne, czy on ma zone?rodzine?
Nagich zdjęć - zwłaszcza prywatnych nie wolno upubliczniać. To przestępstwo.
nic innego tylko zgłaszaj. cholera wie co on jeszcze z tym robi. a podpisywalisci jakas umowe czy co gdzie jest napisane ze to co on aktualnie robi jest zabronione? bo jak nie to tu moze byc problem
Tak zrobię, jak tylko prawnik, z którym współpracuję wróci z wakacji. Ale może ktoś się jednak jeszcze znajdzie.
grzewczy nie wiem i tak na dobrą sprawę, wydaje mi się, że jest to bez znaczenia. Staram się żyć tak, żeby mnie było dobrze ale nie przeszkadzając innym.