Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
134 wyświetlenia
OdpowiedzWiesz co, rozmawiałam o tym z moją doktórką i właśnie mówiła, że często się tak zdarza (oczywiście zależy to od organizmu), że trzeba dawkę leku podac do całego organizmu,żeby lepiej działała, nie mam pojęcia czemu, ale podobnie robi się z lekami przeciwbólowymi, po prostu części ludzi lepiej pomagają tabletki niż maście.
Ale przyznam się, że nie mam pojęcia czemu :)
Ps: Podziwiam Cię, że podjąłeś się medycyny.. Ja chciałam kiedyś nawet,ale wkońcu przekonał mnie biotech :) Powodzenia :)
Co do rumianku,to też słyszałam,że uczula właśnie.
Jeszcze jedno- nie smaruj pastą do zębów, stary, niepomagający i bolesny sposób.. Niby zasusza.. Ale to nie to co maści.. :)
plasterek comped (czy jakoś tak), jak już wcześniej pisałam. Rana się szybciej goi.
O ja, juz sama nie wiem co zrobic z moim obcymna wardze. Chyba pozostane przy zoviraxie. Chociaz interesuje mnie bardzo czy jest jakis sposob aby to szybciej zeszlo. Bo na poczatku to sa takie bable z plynem, a potem jakby strupek ktory trzyma sie i trzyma i denerwuje. A ja mam zdolnosc do rozdrapywania wszelkich ran wiec fajnie by bylo jakby to dalo sie szybko zwalczyc;)
oj tam, po prostu sobotnie zluzowanie przyszło i mózg gorzej działa, na zajęciach generalnie nie mylę nawet herpesów (zakaźnych nie lubię, ale że na stomie jestem to głównie nas męczą o zmiany w jamie ustnej, to już ciekawsze ;))
szałwia czy rumianek działają tylko objawowo, dlatego skuteczne nie będą, antybiotyków też nie ma co bo opryszczka to przecież wirus. a poza tym nie ma co sobie na skórze hodować szczepów lekoopornych ;)
swoją drogą ciekawe że niby ta sama substancja czynna a jeden lek działa a drugi nie, jakaś inna kinetyka czy większa dawka po prostu?
Proponowałabym nie używać ani rumianku ani szałwii. Są w nich składniki, które uczulają. w kontakcie z ranką (a opryszczka w pewnym sensie nią jest). oczywiście odradzam też tribiotic bo jest on antybiotykiem, a takich nie używamy profilaktycznie:)
Ok, ok przepraszam za mój nieposkromiony temperament :) Ale po prostu jak zobaczyłam Twój post, to się coś we mnie zagotowało :) W tym, co teraz napisałeś masz absolutną rację :)
Ja akurat jestem na biotechu, nie na medycynie,ale mam nadzieję, że Twój prowadzący nigdy nie zobaczy Twojego posta, bo się załamie cóż to studenci piątego roku mówią :) :P
Jak pisałam mam opryszczkę od 3-ciego roku życia i naturalnie piekielnie słabą odpornośc, także mi Zovirax i leki na Acyklovirze nie pomagą już.. A Heviran, pomimo tego, że to ten sam lek teoretycznie, jest moim ratunkiem,dlatego tak chętnie go wszystkim polecam :)
Pozdrawiam :)
dobra, ospa wietrzna i opryszczka są innymi wirusami wywołane, mój błąd.
ale i wirus ospy wietrznej (HHV3) i wirus opryszczki (HHV1 i HHV2) należą do tej samej podrodziny herpeswirusów, i generalnie to jest trochę więcej niż to że działa na nie acyklowir, bo np wirusy EBV czy CMV należą do tej samej grupy, a na nie acyklowir już średnio działa ;)
i uprzejmie proszę o nie osądzanie kompetencji na podstawie jednej pomyłki, zawsze wolałem wirusy hepatotropowe od herpesów ;)
a na opryszczkę lepszy jest zovirax w kremie - po co pakować acyklowir w cały organizm skoro można dorwać tego wirusa miejscowo? ;)
starofarknes nauromancer nie opowiada bzdur - ma rację i jest na V roku studiów medycznych (jeśli się nie mylę)! także radziłabym pohamować emocje:)
Neuromancer co Ty do cholery... mówisz? Wirus opryszczki do wirus ospy ma tyle wspólnego, że leczy się go m.in. Heviranem, bo to dobry lek przeciwwirusowy.. Jak słyszę takie bzdury, to mi ręce opadają po prostu,jak można się wypowiadac w temacie, na który jak widac nie ma się pojęcia.. Proszę Cię, zostań przy modelingu i fotografii, dużo lepiej Ci to wychodzi niż porady zdrowotne..:))
A wracając do rumanku, to on tylko łagodzi ból i pieczenie, na sam wirus NIC nie pomaga...
Jakieś domowe sposoby jej tu wymyślacie.
Idź do lekarza rodzinnego po Heviran. Jest na receptę, kosztuje ok.20zł, starcza na długi czas. To tabletki - od razu jak czujesz coś pod skórą to bierzesz 1-2tab i cholerstwo nie powinno wyjśc. Żadnych rumianków, to wisrus, co ma rumianek do wirusa? Tyle co aparat w tel do forografa.
Ps: Znam Twój ból, męczę się z opryszczką od 3 roku życia.
Ps2 do osób, które polecają Photoshopa: Wiecie jakie to uciążliwe? Piecze, swędzi, denerwuje, a jak pomalujesz opryszkę jakimś kosmetykiem typu błyszczyk to wirus rozmywasz po całych ustach i w momencie, gdy pojawiają się jakieś pęknięcia na ustach od razu masz nowe bąble..
Pozdrawiam :)