Pokaż odpowiedzi: Chronologicznie | Od najwyższej oceny
36 wyświetleń
Odpowiedz(...) ale zlot to zlot i najważniejsze jest spotkanie się, pogadanie i wspólna zabawa - jest to bardzo prosta sprawa i uważam, że nie ma co tego komplikować :)Wychodzi na to, że nie warto robić czegoś więcej, niż chciałoby się zrobić.A może inaczej, czy zlot, który ma określone atrakcje...A może nie warto nic robić... przy takim nastawieniu tracę wiarę w to, co robię.Po prostu użyłeś mocnych zwrotów - które tak na prawdę nic konkretnego nie wnoszą :)Które to te "mocne zwroty" tak z ciekawości?
witam,wszystkich.Chłopaki kilka ostatnich wątków to szaleństwo zagryzania:) nieudolna próba ukazania własnych racji. Czas nie robi właściwie nic może stępić,spłycić twórczy jest on wtedy kiedy dokonujemy w nim czegoś nie dla oklasków i nadmiernego słowa "JA, MÓJ" itd...jeśli zrobisz coś dobrze docenią cię ludzie-proste a samemu nie można osiągnąć nic zawsze jest ktoś kto pomaga i o tych ludziach należy pamiętać bo oni nie zapominają-prózność jest zgubna.nazwa to nie tylko nazwa!!!! jesli cos jest nazwane musi mieć znaczenie wtedy ma dusze i przekaz emocjonalny,w innym wypadku to remizowa potupajka.Nomen Omen:)
cała ta rozmowa to jedno wielkie "bla bla bla"
auras: święte słowa, masz rację, "nazwa to nie tylko nazwa"... to emocjonalne i duchowy przekaz określonego założenia... dla mnie to również coś więcej, niż nazwa... uświadomiłeś mi coś istotnego, dziękuję.To, cykl imprez, które już od pewnego czasu organizuję dając co jakiś czas miejsce do działania innym. A czy się ona komuś podoba, czy nie... cóż, referendum w temacie nazwy nie zamierzam robić. Poklasku i wiwatów też nie oczekuję.Wykorzystuję własną inwencję i pomysły starając się, aby każdy zlot czymś nowym Was mile zaskakiwał. I na tym to polega.
czekamy na termin.... ;)
28 maja może.. ;P
ja niezaleznie od tego kto organizuje, jaka bedzie nazwa(znaczaca coś czy nie znacząca nic) i jakie atrakcje będą - też czekam na termin.i jak dla mnie też najwazniejsze jest poimprezowanie z ludzmi, a nie jakieś koncerty, konkursy, duperele -bo to tylko odwraca uwage od wszystkjiego, a jakby nie patrzec ludzie tam idą by sie dobrze bawić, poznać sie, napić się alkoholu z kim się ma ochote itd.
Skoro stawiamy na minimalizm równie dobrze można spotkać się pod Spodkiem z butelką piwa albo iść do parku i usiąść w krzakach... ja tak do tego nie podchodzę.
Ja popieram Magdę, przychodze na zlot aby pogadać z ludźmi i napić się piwa i dla mnie nie są istotne konkursy, koncerty z całym szacunkiem Artur ale dla mnie zlot to zlot i może sie odbyć w parku w krzakach ważne żeby pogoda dopisała i dało sie porozmawiać z nowo poznanymi osobami i ze starymi znajomymi. Koncerty, muzyka, konkursy?? to dla mnie niepotrzebny dodatek który wytwarza hałas.
ja tez moge sie spotkac w parku w krzakach z piwem :)